Zakład na terenie dawnej mleczarni znajduje się zaledwie kilkanaście metrów od budynku mieszkalnego przy ulicy Ogrodowej 2. Żyją w nim cztery rodziny. Jak podkreślają mieszkańcy, działalność firmy negatywnie wpływa przede wszystkim na ich zdrowie, stąd poinformowali o sprawie media i urzędy.
Jak dodają, największy problem stanowi hala produkcyjna (tak ją nazywają), stojąca na granicy z ich posesją (w dokumentacji hala magazynowa). - Ten obiekt pełni funkcję lakierni. Odbywa się tam czynna produkcja, najczęściej przy otwartych oknach dachowych, na którą nigdy nie wyrażaliśmy i nadal nie wyrażamy zgody! Zresztą nikt o nią nas nie pytał - twierdzi Bernadeta Gabrychowska.
- Szkodliwe związki wydobywają się także z urządzeń wentylacyjnych zwróconych w naszym kierunku. Toksyczne opary i pyły przedostają się bezpośrednio do atmosfery i gleby. Działają nie tylko na nasze zdrowie, powodując łzawienie oczu i podrażnienie dróg oddechowych, ale także na przydomowe ekologiczne ogródki - dodaje mieszkanka.
Radny ma inne zdanie. - W obiektach przy ul. Ogrodowej 1 prowadzę działalność już 16 rok. Przez te lata cały czas robiłem to samo - produkowałem i produkuję lekkie zabudowy aluminiowe i stalowe z profili zamkniętych. Opary powstają jedynie przy procesie spawania, ale są one bardzo znikome i niemożliwym jest, by przeszkadzały mieszkańcom. - twierdzi.
Dodajmy, że powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Tczewie prowadzi "postępowanie administracyjne w sprawie budowy hali magazynowej oraz nadbudowy i przebudowy istniejących budynków".
Więcej o problemach mieszkańców, pełne stanowisko radnego i opinię powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, znajdziecie Państwo w piątkowym papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?