Pokazują nam na przykład przedłużacze, które ciągną się przez cały korytarz, by mieć w łazience prąd do prania. - Mówimy prawdę o warunkach, w których żyjemy, a to się obraca przeciwko nam - mówią mieszkańcy. - Ludzie uważają, że jak człowiek mówi za dużo, to jest przeciwko władzy, więc lepiej siedzieć cicho. A my tylko pytamy: jak mieszkać?
Co na to władze Gniewu? - Prawda jest brutalna - pieniędzy brakuje. Kiedy część ludzi płaci, a część nie, nie można wymagać, by środki znalazły się na każdy cel - odpowiada burmistrz miasteczka.
Więcej o sprawie w piątkowym papierowym wydaniu Dziennika Tczewskiego
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?