Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myśliwi z Koła Krogulec w gniewskiej warowni

Krystyna Paszkowska
Nie tylko myśliwi polują. W Gniewie na Krzysztofa Kurkowskiego  zapolował Krzysztof Górecki z Konfraterni Świętego Wojciecha.
Nie tylko myśliwi polują. W Gniewie na Krzysztofa Kurkowskiego zapolował Krzysztof Górecki z Konfraterni Świętego Wojciecha.
Kilkudziesięciu myśliwych z Koła Łowieckiego Krogulec w Gdańsku obchodziło jubileusz 40-lecia działalności. W uroczystości uczestniczył m.in. Kazimierz Sagatowski, jeden z założycieli koła.

Kilkudziesięciu myśliwych z Koła Łowieckiego Krogulec w Gdańsku obchodziło jubileusz 40-lecia działalności. W uroczystości uczestniczył m.in. Kazimierz Sagatowski, jeden z założycieli koła. Jubileusz stał się okazją do uhonorowania najbardziej zasłużonych członków koła.

- Przed 40 laty znalazło się trzech odważnych ludzi oddanych łowiectwu: Bolesław Robakowski, Kazimierz Sagatowski i Kazimierz Szarejko - mówił Henryk Elmanowski, prezes koła Krogulec. - Od tej pory nasze koło miało swoje wzloty i obniżenia lotów, ale nigdy nie zaliczyło upadku. Z naszych szeregów odeszło 39 myśliwych, wielu z nich do krainy wiecznych łowów...
I popłynęły dźwięki "Myśliwskiego Pożegnania" w wykonaniu zespołu sygnalistów myśliwskich.
Krogulec działa na dwóch obszarach łowieckich, w Trójmieście i gminie Pelplin. Zrzesza prawie 50 myśliwych. Każdy z nich mógłby spokojnie napisać książkę o przygodach jakie były jego udziałem podczas łowów.

- Moje pierwsze polowanie zakończyło się ustrzeleniem 35-kilogramowego dzika - powiedział nam Wacław Bruski, łowczy z Bielawek, w gminie Pelplin. - Wszystkie polowania mają swój niepowtarzalny urok. Z rozbawieniem jednak wspominam swoje polowanie na kaczki na bagnach. Był ze mną pies myśliwski, wyżeł, który powinien był aportować. Tymczasem ja ustrzeliłem kaczkę, a on nic, jakby w ogóle nie tego nie zauważał. Po prostu się zbuntował. Nie pozostało nic innego, jak się rozebrać do pasa i samemu brnąć do wody po ustrzelonego ptaka. kiedy już byłem niemal u celu, psisko opłynęło mnie i "sprzątnęło" mi kaczkę sprzed nosa.
Największą zwierzyną ustrzeloną przez Wacława Bruskiego był ponad 100-kilogramowy jeleń - byk.
Przy okazji jubileuszu okazało się, że wielu myśliwych nie tylko poluje, ale i pisze wiersze. Wśród tego grona jest też autor okolicznościowej publikacji Kazimierz Sagatowski.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto