MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na zamku w Gniewie. Rycerskie przyjaźnie

(kap)
Pokazy w wykonaniu rycerzy z Czech stały na wysokim poziomie.
Pokazy w wykonaniu rycerzy z Czech stały na wysokim poziomie.
Kilkudziesięciu współczesnych wojów z Czech gościło w gniewskiej warowni. - Wspólnie z przyjaciółmi z Gniewa odkrywamy historię - mówią Miloslav Mojžiš i Miloš Zitka z Korouhev Země Česke (Chorągiew Rycerzy Ziemi ...

Kilkudziesięciu współczesnych wojów z Czech gościło w gniewskiej warowni. - Wspólnie z przyjaciółmi z Gniewa odkrywamy historię - mówią Miloslav Mojžiš i Miloš Zitka z Korouhev Země Česke (Chorągiew Rycerzy Ziemi Czeskiej).

- Jarka Struczyńskiego i Krzysia Góreckiego poznaliśmy chyba w 1995 roku na zamku w Chojniku. To wspaniali ludzie.
Od tej pory pomiędzy gniewianami i Czechami zawiązały się najpierw czysto koleżeńskie, a obecnie przyjacielskie, kontakty. Nic więc dziwnego, że 80 rycerzy z Czech stanęło u boku gniewskich wojów z Konfraterni świętego Wojciecha na polach pod Grunwaldem. Kiedy bitwa dobiegła końca "zbrojni bracia" z Czech przyjechali do Gniewa. Mieszkańcy i turyści przez kilka dni mogli śledzić, jak sprawnie posługują się bronią. Pokazy czeskich wojów cieszyły się dużym zainteresowaniem. Zresztą nic w tym dziwnego, gdyż choćby obaj Milo bardzo chętnie rozprawiali z turystami o zasadach rycerskich obowiązującyh w ich ojczyźnie. - Idea rycerska jest żywa w naszym kraju od około 1980 roku - mówią Czesi. - W naszym ruchu są również kobiety. Na pola Grunwaldu przyjechały całe rodziny. Najmłodszy z uczestników, Wojta Ponzer ma 10 lat. Najstarszy z naszych wojów, Bohuslaw Strnad ukończył 58 lat.
Czesi mają nadzieję, że gniewscy rycerze przyjadą do nich, do Pragi jeszcze tego lata, przed turniejem w Chojniku. - Szkoda, że dzieli nas aż 800 kilometrów - mówią Czesi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto