Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niedowidzący starogardzianin Mariusz Gołąbek w 37 Maratonie Nowojorskim

WŁADYSŁAW PRABUCKI
Mariusz Gołąbek na starcie Biegu Nowojorskiego dumnie prezentował flagę Starogardu Gd. Repr. Władysław Prabucki
Mariusz Gołąbek na starcie Biegu Nowojorskiego dumnie prezentował flagę Starogardu Gd. Repr. Władysław Prabucki
Dick Traum, to człowiek, który doprowadził do sytuacji, w której osoby niepełnosprawne mogą uczestniczyć w jednym z najbardziej prestiżowych maratonów. W gronie uczestników biegu znalazł się starogardzianin Mariusz ...

Dick Traum, to człowiek, który doprowadził do sytuacji, w której osoby niepełnosprawne mogą uczestniczyć w jednym z najbardziej prestiżowych maratonów. W gronie uczestników biegu znalazł się starogardzianin Mariusz Gołąbek, który w kategorii niedowidzących zajął pierwsze miejsce.

Dla kociewskiego biegacza Maraton Nowojorski to nie nowość. Wystartował już w 2004 roku i zajął pierwsze miejsce. Rok później z powodów problemów zdrowotnych do Stanów Zjednoczonych nie pojechał. Wszystko wskazywało na to, że również w 2006 roku nie będzie mógł wystąpić. Do zdrowia doszedł dopiero na początku lata i od razu rozpoczął przygotowania do najważniejszego startu w roku. W dniach 31 sierpnia do 3 września uczestniczył w Biegu Pamięci Zamojszczyzny. Jest to bieg, w którym podczas czterech etapów uczestnicy muszą pokonać 100 km. Później wystąpił w Maratonie Berlińskim. Cały czas jego marzeniem było złamanie granicy 3 godzin. W Berlinie, z powodu upału, zabrakło 13 minut. Starogardzki maratończyk liczył, że sztuka ta uda mu się w Nowym Jorku. Mariusz Gołąbek dał z siebie wszystko, a trasa była dość trudna, pofałdowana. Znów wygrał w kategorii osób niedowidzących, jednak czas był nieubłagany. 3:01,41 wskazuje na to, że plany pokonania magicznej granicy trzeba przełożyć na kolejny sezon. Podczas biegu spotkała go jednak niezwykła przygoda. Gwiazdą biegu był jeden z najlepszych kolarzy w historii Lens Armstrong. Już przy samej mecie Mariusz Gołąbek usłyszał gorący doping. Okazało się, że właśnie wyprzedzał go wielki mistrz. Przegrał z nim jedynie o parę sekund. Dzień wcześniej odbył się Międzynarodowy Bieg Przyjaźni. Na trasie ok. 6 km, rozpoczynającej się przed siedzibą ONZ pojawiło się kilkadziesiąt tysięcy przebierańców. Wielobarwny tłum miał oddawać różnice kulturowe i etniczne. W tłumie znalazło się miejsce dla upartego Kociewiaka, który dumnie prezentował flagę Starogardu Gd.
- Start w Maratonie Nowojorskim nie jest taki łatwy - powiedział Mariusz Gołąbek. - Już pod koniec kwietnia składa się chęć uczestnictwa i czeka się na decyzję organizatorów. W międzyczasie przygotowuje się formę oraz spore środki potrzebne, aby wyjechać na inny kontynent. Chciałbym podziękować rodzinie za wyrozumiałość dla mojej wielkiej pasji jaką jest bieganie. Dziękuję również wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że mój start był możliwy.
Oczywiście, starogardzki 44-latek nadal będzie biegał. Marzy o trzecim starcie w Nowym Jorku i o tym, aby pierwsza cyferka w czasie zmieniła się na dwójkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto