Opalenie. Wiejski Dom Kultury tętni życiem

Wiejski Dom Kultury w Opaleniu, w gminie Gniew, mimo że instytucjom działającym w kulturze nie wiedzie się zbyt dobrze, tętni życiem. Chętnie wolny czas spędzają tu nie tylko najmłodsi mieszkańcy, ale i dorośli. Nikt nie narzeka na brak pomysłów czy chętnych do współpracy przy organizacji imprez. Inwencji ekipie z Opalenia może pozazdrościć niejedna miejska placówka kulturalna.

Niedawno obchodzono Święto Ziemniaka. Dopisała też pogoda. Festyn, jaki przygotowano pokazał, że wspólnie wspaniale mogą się bawić i małe dzieci i dorośli.

Kiedy z domu kultury wici o zbliżającej się zabawie zaczęła ?rozsyłać? grupka młodych opalenian w stylizowanych strojach, wiadomo było, że nikt, kto zdecyduje się przyjść nie będzie tego żałował. Król Kartofel ze swoją świtą bardzo przekonywająco zapraszał do swojego królestwa. Obiecywał mnóstwo atrakcji, dobrej zabawy i ciekawych konkursów.
I rzeczywiście chociaż wszystkie "konkurencje" dotyczyły ziemniaka pomysłów było dużo. A to trzeba było wyrzeźbić jakąś figurkę, to znów rzucić celnie kartoflem do kosza, czy też pochwalić się najbardziej niesamowitym ziemniakiem. Nie zabrakło też zadania dla dorosłych. Oni to rywalizowali w obieraniu ziemniaków na czas. Wszystkim uczestników konkurencji gromko dopingowano.

A gdy już z sił nieco się opadło? I na to znalazł się ratunek. Podczas festynu najmłodsi najchętniej zajadali się frytkami. Dorośli za złotówkę mogli wypić filiżankę kawy, a jeśli głód nieco uprzykrzał dobrą zabawę wystarczyło wysupłać 1,50 zł i już kawałek nieba lądował w "gębie". Tylko tak bowiem można było określić wspaniały jabłecznik na cieście biszkoptowym.
- Źle by się stało, gdyby wskutek reorganizacji gminnej kultury zamknięto nam nasz dom w Opaleniu - powiedziała nam Urszula Sinicka. - Przecież tu organizuje się dużo imprez kulturalnych. Dzięki temu, że w naszej wsi istnieje Wiejski Dom Kultury dzieci mają co robić.
I faktycznie zorganizowane święto nie jest przypadkową imprezą. W Opaleniu przy WDK działają m.in. trzy taneczne zespoły: dziecięce, Stokrotki, Motylki, Kaśki. Nie brakuje też zajęć sportowych. Chętnych do udziału nie trzeba szukać...

• Zygmunt Rajkowski
pracownik domu kultury w Opaleniu

- Dzieci chętnie przychodzą do nas na zajęcia. Do najmłodszego z zespołów tanecznych należy 18 uczniów z podstawówki i gimnazjum. Coś dla siebie znajdą jednak nie tylko dzieci, ale i dorośli. Na przykład dla pań i to w różnym wieku organizujemy zajęcia z aerobiku. Mamy też osiągnięcia w sporcie. Nasi sportowcy grający w badmintona należą do kadry wojewódzkiej. Mamy też pod swoją pieczą korty i boisko. O sponsorów nie będziemy musieli się martwić w związku z reorganizacją sfery kultury w naszej gminie. Wystarczy, że będziemy mieli oddzielne konto, a gmina da nam pieniądze na pensje i pokryje połowę kosztów za prąd, wodę, czy remonty.