Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OSTRY DYŻUR

Jarosław Stanek, Maciej Jędrzyński
Fot. Grzegorz Sikora
Fot. Grzegorz Sikora
Starogardzki Szpital św. Jana po długich negocjacjach, które odbywały się nawet w niedziele, podpisał kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nie ma się jednak z czego cieszyć. Pieniędzy placówka otrzymała tak mało (ok.

Starogardzki Szpital św. Jana po długich negocjacjach, które odbywały się nawet w niedziele, podpisał kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nie ma się jednak z czego cieszyć. Pieniędzy placówka otrzymała tak mało (ok. 26 mln zł, ale przypomnijmy, że dług szpitala wynosi 40 mln zł), że już od stycznia pracować będzie w trybie ostrego dyżuru.

- Jako przedostatni szpital w województwie podpisaliśmy kontrakt z NFZ - przyznaje Tadeusz Rocławski, dyrektor szpitala. - Jesteśmy jednak w sporze funduszem i domagamy się ponad 3 mln zł. Nie wykluczam wniesienia sprawy do Strasburga. Nie mogę zrozumieć jak można zakładać, że zachoruje określona liczba osób. Nasi lekarze i tak nie przyjmowali wszystkich jak leci. Dwóm tysiącom pacjentów musieliśmy odmówić pomocy.
Trudna sytuacja powiatowej placówki przekłada się na kłopoty z płynnością finansową. Rolnicy z okolic Starogardu Gdańskiego deklarują pomoc w postaci darów żywnościowych. Po tym jak dyrektor szpitala ogłosił apel o wsparcie, bo nie miał już za co karmić pacjentów, posypały się pierwsze deklaracje pomocy. Dotąd rolnicy łącznie podarowali płody rolne o wartości 6870 zł. Jest to jednak kropla w morzu potrzeb. W najbliższą niedzielę apel o pomoc dla szpitala wygłoszą z ambon wszyscy księża w powiecie starogardzkim.
W tej sytuacji coraz głośniej mówi się o konieczości prywatyzacji przynajmniej niektórych oddziałów szpitalnych.
- Osobiście nie widzę obecnie innego wyjścia jak prywatyzacja - twierdzi Piotr Prabucki z Rady Powiatu Starogardzkiego. - Wątpię jednak, aby w Starogardzie znalazł się ktoś w rodzaju drugiego Kulczyka i od razu kupił cały szpital. Możliwa byłaby jedynie prywatyzacja częściowa, czyli niektórych oddziałów.
Póki co, na początku roku, w wyniku ogłoszonego przetargu, powinniśmy poznać inwestora, który przejmie stację dializ.

- Skoro szpital pracuje ciągle w trybie ostrego dyżuru, to praktycznie funkcjonuje jak jedno wielkie pogotowie ratunkowe, a przecież nie o to w tym wszystkim chodzi - dodaje Piotr Prabucki. - Nie wyobrażam sobie, aby szpital przestał działać, czy uległ likwidacji. Chociażby ze względu na to, że jesteśmy w niechlubnej czołówce wojewódzkiej pod względem zachorowalności na nowotwory.
Zarząd Powiatu Starogardzkiego ma plany prywatyzacyjne. Rozważa się m.in. ostrożne, stopniowe prywatyzowanie jednostek i obserwowanie efektów. Na początku przyszłego roku ma pojawić się inwestor w stacji dializ, wyłoniony w drodze przetargu i którego zaakceptuje (lub też nie) Rada Powiatu Starogardzkiego.
Czy należy prywatyzować kolejne oddziały szpitala?
- System służby zdrowia jest niewydolny, niereformowalny i wydaje mi się, że nie ma innego innego wyjścia niż prywatyzacja - mówi Piotr Milewski, radny powiatowy z SLD. - Ale popieram tylko prywatyzację, która jest uczciwa, rzetelna i przy otwartej kurtynie. Ponadto nie powinna ona oznaczać wprowadzenia opłat za opiekę zdrowotną. Służba zdrowia nadal powinna być dla mieszkańców przynajmniej w znaczącej części bezpłatna.

Ile i na co

Szpital św. Jana miesięcznie z NFZ otrzymuje średnio 2 mln zł, z tego blisko 500 tys. zabiera od razu komornik. 770 tys. zł przeznaczane jest na wynagrodzenia netto, a 314 tys. zł kosztują leki i odczynniki. 47 tys. zł pochłania zakup sprzętu medycznego, a transport sanitarny 115 tys. zł. Na usługi obce trzeba wydać 124 tys. zł, a 67 tys., to pozostałe koszty funkcjonowania szpitala.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto