Pelplin. Dyrektor zrezygnował

Grzegorz Watkowski, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Pelplinie zrezygnował z pełnionej funkcji. O swojej rezygnacji oficjalnie poinformował podczas sesji Rady Miejskiej. Głównym tematem tych obrad była ocena realizacji zadań z dziedziny kultury przez instytucje gminne, jak GOK, Gminna Biblioteka Publiczna czy szkoły.

O rezygnacji Grzegorza Watkowskiego w Pelplinie mówiono już od kilku miesięcy. Pytaliśmy dyrektora o te pogłoski. Jeszcze podczas obchodów Dni Pelplina przyznał, że rozważa taką decyzję, ale jeszcze jej ostatecznie nie podjął. Miesiąc później stała się faktem.
Czy przysłowiową kroplą, która przelała czarę goryczy była debata na temat kultury? Grzegorz Watkowski na razie nie chce komentować swojej decyzji. Powiedział jedynie: - Jest tylu koordynatorów, że nie wiadomo kogo słuchać - mówi dyrektor. - A teraz okazało się, że to ja mam koordynować działalnością... Tak się nie da pracować. Jest Roman Walkiewicz od oświaty, drugą osobą Nina Wilkos. Gdzie w tym moje miejsce?
Andrzej Stanuch, burmistrz Pelplina nie był zaskoczony decyzją dyrektora. Nie sądził jedynie, że dymisję złoży na forum, podczas sesji.

Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał. Pierwsza poważna debata na temat realizacji zadań z zakresu kultury podczas tej kadencji samorządu zaowocowała rezygnacją z funkcji Grzegorza Watkowskiego, dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury. Temat okazał się bardzo trudny, a możliwości finansowe rozwiązania istniejących problemów raczej dość skromne.
Już dawno na sesji nie było tak "gorąco". A wydawać by się mogło, że co, jak co, ale kultura to temat "bezpieczny"...
Jolanta Szczepańska, przewodnicząca Komisji Oświaty i Spraw Społecznych przedstawiła opinię na temat otrzymanej informacji o tym, co się dzieje w sferze kultury w gminie.
- Komisja po wysłuchaniu wyjaśnień dostrzegła brak współpracy między placówkami kulturotwórczymi - mówi Jolanta Szczepańska. - W informacji nie przedstawiono analizy finansowej środków przeznaczonych na działalność kulturalną w rozbiciu na różne elementy, a więc osobowy fundusz płac, organizacja imprez itp. Dlatego trudne jest dokonanie oceny potrzeb w tym względzie. Stwierdzono jedynie, że zbyt mało pozyskuje się środków zewnętrznych.
Sugestia, że w szkołach nie są w pełni zaspokajane potrzeby uczniów pod względem kultury "ubodło" dyrektorów tych placówek.
- W naszej szkole jest bardzo szeroka oferta kół zainteresowań - mówiła Maria Czapiewska, dyr. Zespołu Szkół nr 2 w Pelplinie. - Nasi uczniowie mają zapewnione ciekawe formy na spędzanie wolnego czasu.
Również Czesława Steba, dyr. Zespołu Kształcenia i Wychowania w Kulicach podkreśliła: - W naszym środowisku potrzeby młodych są zapewnione.

Podczas sesji radni dopytywali o konkretne informacje. Grzegorz Watkowski stwierdził, że wszystkie są przekazywane do urzędu, ale gdzieś znikają.
- Uważam, że w takich warunkach w jakich pracujemy, GOK działa nieźle - stwierdził Grzegorz Watkowski.
W GOKu zatrudnione są jedynie trzy osoby, nie licząc sprzątaczki.
A że warunki w tej placówce kulturalnej są bardzo nieciekawe potwierdził choćby Grzegorz Grucza, najmłodszy z radnych.
- Zobaczyłem jak wygląda baza w GOK - mówi radny z Kulic. - Piece jeszcze na ogrzewanie parowe, jak z poprzedniej epoki. Najpierw trzeba dofinansować tę placówkę, a dopiero wtedy można mówić o poszerzeniu oferty.
Wiesław Jabłoński, sołtys Rudna podkreślił rolę sołtysów w tym co się dzieje na wsiach.
- Staramy się zjednać wszystkie organizacje i instytucje - mówi sołtys. - O tym, że nasza praca jest dobrze odbierana świadczy choćby to, że czterech sołtysów z naszej gminy znalazło się w "złotej dziesiątce" plebiscytu "Dziennika Bałtyckiego".
- Nie można mówić o rozwoju kultury, jak będzie się na nią, jak powiedział burmistrz, "cykało" środki - stwierdził Adam Kaszowicz, przewodniczący Rady Miejskiej. - Być może ta sesja powinna była odbyć się w środku kadencji. Może teraz sytuacja byłaby byłaby lepsza.

Pomysły są

Andrzej Stanuch
burmistrz Pelplina
- Pomysłów na poprawę sytuacji w kulturze mam wiele. W modernizację obecnego budynku trzeba by włożyć ogromne pieniądze. Bardziej opłacałoby się przenieść GOK do wolnego piętra nad biblioteką. Trzeba by przygotować projekt, który pozwoliłby pozyskać środki pomocowe na realizację tego zadania. Centralne ogrzewanie jest rzeczywiście prehistoryczne. Również sala kinowa i salki do prowadzenia zajęć nadają się do gruntownej modernizacji. Żeby zmienić oblicze kultury w gminie, trzeba wprowadzić do budżetu środki na modernizację.