Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pelplin. I Międzyprzedszkolna Olimpiada Sportowa

Krystyna Paszkowska
Tam jest lina mety - zaraz do niej dobiegniemy...
Tam jest lina mety - zaraz do niej dobiegniemy...
Piski radości, perlisty śmiech i wesołe okrzyki dopingujące do większych starań o wygraną, tak najkrócej można określić atmosferę, jaka panowała podczas I Międzyprzedszkolnej Olimpiady Sportowej w Pelplinie.

Piski radości, perlisty śmiech i wesołe okrzyki dopingujące do większych starań o wygraną, tak najkrócej można określić atmosferę, jaka panowała podczas I Międzyprzedszkolnej Olimpiady Sportowej w Pelplinie. W imprezie, jaką rozegrano na stadionie, wzięło udział około 260 dzieci z sześciu gminnych przedszkoli w: Lignowach Szlacheckich, Rudnie, Rajkowach, Kulicach i Pelplinie.

Okazało się, że chętnych do udziału w rozgrywanych konkurencjach było znacznie więcej niż przewidywali organizatorzy rywalizacji. Już choćby bieg na dystansie 30 m pokazał, że sprinterów w gminie Pelplin na pewno nie zabraknie. Trzeba było przeprowadzić aż 11 biegów, a i tak nie wszyscy chętni mogli wystartować.
- Przez tydzień czasu ćwiczyłam skoki w dal i po co - powiedziała nam nieco rozżalona Karolinka. - I tak nie startowałam w tej konkurencji. Nosiłam woreczek na głowie. Ale i tak bardzo mi się podobało.
Kiedy Karolina ruszała na trasę jej tata, Arkadiusz Błaszczyk, najchętniej pobiegłby razem z córką.

- To moje oczko w głowie - przyznał pan Arek. - Wszystko nagrałem na kasecie video. Będzie wspaniała pamiątka. Szkoda tylko, że Karolinka nieco się rozchorowała, chyba ma grypę. Za nic jednak nie chciała zrezygnować z olimpiady.
Maluchy były tak przejęte na linii startu, że z trudem wytrzymywały oczekiwanie na sygnał do rozpoczęcia biegu.
Paweł Tissler brał udział w kilku konkurencjach.
- W biegach byłem pierwszy - stwierdził z dumą 6-latek z Pelplina. - Skakałem też w dal i grałem w meczu piłki nożnej. Stałem na bramce. I wie pani, żadnego gola nie wpuściłem. Jedynie podczas treningu kolega strzelił mi gola. Też będę piłkarzem, takim jak Jerzy Dudek.
Finałowy mecz piłki nożnej rozegrały przedszkolaki z Rajków i Lignów Szlacheckich. Wygrały Rajkowy.
- Tak naprawdę to najważniejszą sprawą była jednak nie zajęta lokata, a udział w zawodach i dobra zabawa - powiedziała nam Ewa Kądziela, dyrektorka Przedszkola nr 1 w Pelplinie, pomysłodawczyni imprezy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto