Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pelplin. Wyższe Seminarium Duchowne "od kuchni", czyli jak wygląda dzień z życia kleryka

Anna Adamczyk
Młodzi klerycy udający się na mszę św. ustawiają się w dwójkach. Sami o sobie wówczas żartobliwie mówią, że są chodzącymi tramwajami.
Młodzi klerycy udający się na mszę św. ustawiają się w dwójkach. Sami o sobie wówczas żartobliwie mówią, że są chodzącymi tramwajami.
Mało kto wie, że w Pelplinie są tramwaje. I to tramwaje „chodzone”. My o tym usłyszeliśmy zwiedzając Wyższe Seminarium Duchowne w Pelplinie.

Mało kto wie, że w Pelplinie są tramwaje. I to tramwaje „chodzone”. My o tym usłyszeliśmy zwiedzając Wyższe Seminarium Duchowne w Pelplinie. Dowiedzieliśmy się również co w żargonie młodych alumnów oznacza buda. Tego wszystkiego tak naprawdę mógł dowiedzieć się każdy, kto tylko uczestniczył w dniu otwartym seminarium.

Drzwi Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie stanęły otworem dla wszystkich, którzy chcieli zobaczyć, jak od wewnątrz ono wygląda. Zwiedzających wielu nie było, być może dlatego, że informacja o dniach otwartych nie była zbyt mocno nagłośniona. Niemniej my z tego zaproszenia skorzystaliśmy. W seminarium przywitali nas alumni. Przygotowani na wizyty różnych osób, zapraszali wszystkich przybyłych do środka, gdzie przedstawiono nam naszego przewodnika. Kamil Sobiech z trzeciego roku WSD w Pelplinie zaczął nas najpierw oprowadzać po pelplińskiej katedrze, a następnie pokazał zakątki seminarium, przedstawił swoich kolegów.
Do zwiedzania było sporo. Zobaczyliśmy kaplicę, pokoje alumnów, sale wykładowe. To była też okazja, aby poznać życiorysy błogosławionych pelplińskich męczenników, poznać historię katedry, a także tok studiów w seminarium.
Seminarium duchowne kształci przyszłych kapłanów. Nauka trwa sześć lat. W tym czasie alumni odbywają studia filozoficzne i teologiczne oraz pracują nad sobą pod kierownictwem moderatorów i wychowawców. Jest to grono wychowawców. Ich zadaniem jest opieka nad alumnami, czuwanie nad ich rozwojem oraz wewnętrzną dyscypliną w seminarium.

- Tutaj ważna jest nie tylko nauka, ale przede wszystkim rozwój i kształtowanie naszej osobowości - mówi Kamil Sobiech. - Ważna jest nasza aktywność, działanie, zachowanie w różnych sytuacjach, a także duszpasterstwo w praktyce.
Dzień każdego studenta seminarium wygląda tak samo. Każdy z nich doskonale zna harmonogram zajęć. Pobudka, oprócz środy i czwartku, jest o godz. 5.45. Potem wszyscy gromadzą się na modlitwie w kaplicy seminaryjnej, uczestniczą we mszy św., a następnie udają na śniadanie. Wykłady codziennie od poniedziałku do piątku trwają pięć godzin.
O 12.45 zaczyna się czytanie Pisma Świętego, a po piętnastu minutach studenci udają się na obiad. Potem, za wyjątkiem środy i piątku, jest trochę czasu wolnego. Wówczas można pójść do miasta, na spacer. - Od godz. 16 do godz. 18.30 jest czas na naukę - mówi Kamil Sobiech. - O 18.30 mamy kolację, a potem o 21 wieczorem uczestniczymy w modlitwach wieczornych w kaplicy seminaryjnej. Gaszenie świateł jest o godz. 22.30.

Nieco inny przebieg dnia jest w soboty i niedziele. Być może taki codzienny harmonogram dla niektórych wygląda przerażająco, jednak jak twierdzą sami studenci, to tylko pozory. Szybko można przywyknąć do takiego regularnego trybu życia i nauczyć się doceniać jego zalety.
W czasie dnia otwartego zobaczyliśmy m.in. kaplicę w seminarium. Jest skromnie urządzona - to się rzuca w oczy zaraz po wejściu. Białe ściany, prosty, ubogi wystrój. - Tutaj się modlimy - mówi Kamil Sobiech. - Ta kaplica rzeczywiście jest skromnie urządzona, ale taki właśnie był styl kaplic cystersów.
Idąc dalej kroczymy zakręconymi drewnianymi schodami, po których alumni poruszają się bardzo szybko. Ci, którzy są tu po raz pierwszy wykazują zdecydowanie większą ostrożność. Wchodząc na jasne korytarze słuchamy opowieści o pelplińskich męczennikach, których portrety wiszą na ścianie. Na korytarzach można też zobaczyć tabla z wizerunkami wyświęconych księży. Podczas dnia otwartego nawet pokoje alumnów stały dla zwiedzających otworem. Nie są duże, ale zorganizowane tak, że wszystko co potrzebne ma w nich swoje miejsce. Łóżko, stolik, szafa, ład i porządek. W czasie tej wędrówki usłyszeliśmy też, trzeba przyznać, że po raz pierwszy, iż alumni chętnie i licznie uczestniczą w różnych kołach działających w ramach seminarium. Są m.in. członkami np. Maltańskiej Służby Medycznej, stowarzyszenia, które zrzesza wolontariuszy zajmujących się zabezpieczaniem od strony medycznej wszelkich uroczystości i imprez masowych oraz propagowaniem idei niesienia pierwszej pomocy przedlekarskiej w wypadkach. Ich zadaniem jest też uświadamianie społeczeństwu, jak ważna jest umiejętność jej udzielania.

- Działa u nas m.in. koło Kaszubów, drużyna piłkarska WSD, jest kleryckie koło szachowe - kontynuuje Kamil Sobiech. - My nie gramy na turniejach, ale uczymy dzieci z pobliskiej szkoły grać w szachy.
Klerycy też regularnie honorowo oddają krew. Każdy zwiedzający na dowód tego, że takie koła istnieją i działają miał możliwość zapoznania się z gadżetami związanymi z kołami seminaryjnymi działającymi w Wyższym Seminarium Duchownym.
A wracając do tramwajów... Tak w studenckim żargonie nazywani są studenci, którzy zanim wejdą do katedry lub udadzą się na modlitwy ustawiają się w dwójkach jeden za drugim. To właśnie tramwaj, który obecnie liczy ponad sto osób, bo tylu właśnie jest studentów w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie. A buda? To pokoje studentów, w których alumni spędzają dziennie najczęściej te godziny, które poświęcone są na naukę.

• Jakie dokumenty?

Kandydaci do Wyższego Seminarium w Pelplinie muszą do 5 lipca br. w rektoracie WSD w Pelplinie złożyć następujące dokumenty:

• podanie o przyjęcie, skierowane do J. E. Ks. Biskupa Pelplińskiego prof. dr. hab. Jana Bernarda Szlagi
• własnoręcznie napisany życiorys
• świadectwo moralności wystawione przez księdza proboszcza i katechetę;
• świadectwo dojrzałości w oryginale i odpis
• świadectwo ukończenia nauki religii, jeśli przedmiot ten nie widnieje na świadectwie ukończenia szkoły średniej
• akt urodzenia
• metrykę chrztu i bierzmowania
• ksero dowodu osobistego (2 egz.) i książeczki wojskowej, nr NIP
• zaświadczenie o stanie zdrowia lub kartę zdrowia
• siedem fotografii formatu paszportowego
• metrykę ślubu kościelnego rodziców

od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pelplin. Wyższe Seminarium Duchowne "od kuchni", czyli jak wygląda dzień z życia kleryka - Tczew Nasze Miasto

Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto