Piaseczno. Największy odpust na Kociewiu

Mimo nie najlepszej pogody, kilka tysięcy wiernych z Kociewia i Kaszub uczestniczyło w odpuście Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Piasecznie, w gm. Gniew.

Odpust rozpoczął się w sobotę. Do Piaseczna przyszła pielgrzymka ze Starogardu Gdańskiego. W niedzielę od rana przybywali pielgrzymi z różnych miejscowości na Kociewiu i Kaszubach. W imieniu ks. prałata Kazimierza Myszkowskiego, miejscowego proboszcza, witał ich diakon Michał Lal.
Jerzy Bonin z Nowej Cerkwi powiedział nam, że pielgrzymka przeszła 17 km. Rozpoczęła się o godz. 5, uczestniczy w niej 70 wiernych z jego parafii. Prowadził ją ks. Janusz Wachowski. - Przyszliśmy z żoną i dziećmi, czujemy potrzebę oddania czci Matce Boskiej - mówił. - W życiu jest czas na różne sprawy, musi być także na pielgrzymkę, jako dziękczynienie za otrzymane łaski, bo życie jest bardzo trudne.

Ze Skórcza pielgrzymka wyruszyła o godz. 4.30. Uczestniczyli w niej młodzi ludzie, m.in. Agnieszka Dąbek, Grzegorz Pstrong, Adam Kwaśniewski. Agnieszka jest studentką Politechniki Gdańskiej i przyszła podziękować za udany rok akademicki oraz prosić o nowy dobry rok. Modliła się za przyjaciół i rodzinę. Grzegorz jest studentem Akademii Bydgoskiej. - Przyszliśmy oboje - powiedział, trzymając za rękę Agnieszkę.
Ich przyjaciel Adam studiuje w Wyższym Seminarium Duchownym w Peliplinie. - Szedłem w pielgrzymce z intencjami, w których modlę się codziennie - dodał Adam Kwaśniewski.
Pielgrzymkę prowadził ks. Janusz Chyła ze Skórcza.
Niedaleko kościoła stragany rozłożyli handlujący słodyczami, kolorowymi lizakami na patykach. Wśród nich wyróżniał się Witold Piernicki ze Skórcza, który na odpust przywiózł wykonany w piaskowcu kominek. - To coś innego niż plastik - powiedział nam. - Z nudów i złości za ekonomiczne wykończenie rolników, zabrałem się za rzeźbienie.

Z lizakami spotkaliśmy Karolinę Glich i Justynę Pawłowską z Pelplina. - Przyszłyśmy z największą pielgrzymką, 200-osobową, prowadzoną przez ks. Janusza Szulista. - Idziemy modlić się o dobre oceny w szkole i po wodę do Studzienki, którą zabierzemy do domu.
Obwieszony elektronicznym sprzętem ks. Ireneusz Smagliński z Radia Głos rozmawiał z pielgrzymami, po czym udał się sprzed kościoła do Studzienki, skąd transmitowana była msza św. odprawiona przez Jana Bernarda Szlagę, biskupa pelplińskiego. - Może ten wiatr jest symbolem Ducha Św. - powiedział ks. Ireneusz Smagliński.
Przy Studzience pielgrzymów powitał ks. Kazimierz Myszkowski. W homilii biskup Jan Bernard Szlaga odwołał się do macierzyńskiej roli Matki Boskiej Piaseckiej, przypomniał także znaczenie matek w rodzinach.