Wśród tczewian zdania są podzielone. Jedni chcieliby, aby w parku powstała klimatyczna kawiarenka, czy też pijalnia wód, inni są niedowiarkami.
- A marzy mi się klimatyczna kawiarenka połączona z pijalnią wód o charakterze leczniczym - uważa pani Żaklina. - Z poszanowaniem wiekowej architektury, ukształtowania terenu, przyrody. Ale nie. Miasto piękne, tylko... Czas otworzyć się na tego typu aktywności. Odwiedzić stare części miast i miasteczek w okolicy. Zobaczyć, jak pięknie można wykorzystać potencjał. Kawiarnie niby też nie miały się utrzymać, a są, działają. Czas na myślących inwestorów. Niestety, takich jest bardzo mało - w dalszym ciągu obserwuję „betonozę”, wycinkę, koszenie na 3 mm, itd itd. Pomarzyć zawsze można.
Romantyczne marzenia tczewianki studzili sceptycy. - Ciekawe ilu by to miało klientów i jak długo by się utrzymało - pytał jeden z internautów. - Inwestor - jak sama nazwa wskazuje - inwestuje. Czyli wydaje pieniądze celem zarobienia większych pieniędzy. A do tego to muszą być klienci. Myślący inwestor wyda pieniądze tam, gdzie ma potencjalnych klientów. A zatem to klienci są tu konieczni, żeby się znalazł myślący inwestor. No więc ilu klientów się zjawi w tczewskim parku, żeby się napić wody mineralnej?
- Być może jestem tylko marzycielką – ripostowała tczewianka. - Nie znam się na inwestowaniu. Wiem jednak, że w innych miejscach to się udaje. Przy wsparciu samorządu czy innych źródeł finansowania. Na podstawie miejskich inwestycji można stwierdzić, że środki są. Kawiarnia w środku parku nie tylko z wodą - tczewianką, ale np. z dostępem do stacji uzdatniania wody (byłam, widziałam), gorącą czekoladą, dobrym ciastem, lokalnym browarem, możliwością nakarmienia dzikich mieszkańców parku... Ogranicza nas tylko wyobraźnia i finanse (...). Takie miejsca również i w Tczewie się utrzymają, tak myślę.
Walory tczewskiej wody potwierdziła inna tczewianka @Krystyna. - Przez park płynie kilka źródeł wody, jedno z nich siarczane. Może ma właściwości lecznicze. Myślę, że tak. W takich miejscach powstawały uzdrowiska. Taka pijalnia w odpowiedniej oprawie, to byłoby wykorzystanie miejsca. Na skwerku między ul. Bałdowską i 30 Stycznia stoi zamknięta studnia, która sięga do tych źródeł.
W ramach akcji Fundacji Batorego Masz głos, Masz wybór, działanie Przestrzeń dla ludzi, przedstawiciele czterech tczewskich organizacji pozarządowych: Ruchu Inicjatyw Obywatelskich Tczewa, Fundacji Pokolenia, Przestrzeni Kultury Zebra i Tczewskiej Inicjatywy Rowerowej zainicjowali prace nad stworzeniem społecznej koncepcji rewitalizacji Parku Miejskiego w Tczewie.
- W trakcie prac nad koncepcją zagospodarowania Parku Miejskiego od razu został rzucony pomysł kawiarenki – zauważa Łukasz Brządkowski z RIOTu, radny miejski. - W Parku Miejskim, przy żabkach, znajduje się budynek mieszkalny. Musimy sobie jasno powiedzieć, że park, to nie jest najlepsze miejsce, aby w nim mieszkać. Ten budynek mieszkalny powinien zostać przekształcony właśnie w kawiarnię, pijalnię wód. Jeżeli park zostanie zrewitalizowany, zostanie przywrócony mieszkańcom, wtedy ten ruch w parku bardzo mocno się zwiększy. Ludzie będą chcieli skorzystać z kawy, herbaty, lodów i innych atrakcji, czy choćby posiedzieć sobie w ciszy i spokoju. Park ma tę przewagę nad bulwarem, że nawet gdy panuje największy skwar jest w nim chłodno i przyjemnie. Dlatego część osób będzie wybierała taką kawiarenkę w parku na miejsce rekreacji, wypoczynku.
Co do pijalni wód, zdaniem Brządkowskiego, jest to doskonały pomysł: - Wiem, że ZWiK (Zakład Wodociągów i Kanalizacji – dop. red.) miał plany, aby butelkować tczewską wodę ze względu na jej wyjątkowe walory. Te plany się nie zrealizowały, ale moim zdaniem, dużo prostszym rozwiązaniem byłoby utworzenie pijalni wód w parku, tuż przy zakładzie, który tę wodę uzdatnia. Nasze pomysły - RIOTu - szły trochę dalej, gdyż chcieliśmy żeby na terenie tuż budynku stworzyć ogród zimowy, bądź motylarnię, czy też jeszcze inną atrakcję, która byłaby takim małym odpowiednikiem palmiarni z Oliwy, czyli miejscem, gdzie mogłyby rosnąć rośliny ciepłolubne, czy też latać motyle. Z pewnością byłaby to bardzo duża atrakcja dla mieszkańców, w szczególności dla dzieci.
O pomysły na park zapytaliśmy tczewski magistrat.
- Koncepcja rewaloryzacji Parku Miejskiego zakłada możliwość lokalizacji dwóch punktów gastronomicznych – wyjaśnia Małgorzata Mykowska, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Tczewie. - Jeden z nich znajdowałby się na polanie, w południowo - zachodniej części (po przeniesieniu elementów zegara słonecznego). Tam planujemy miejsce piknikowe z leżakami, altaną, placami zabaw i kawiarenką. Z kolei, w budynku mieszkalnym przy ZWiK, w pobliżu zbiornika, mogłaby powstać restauracja.
Małgorzata Mykowska wyjaśnia, że miasto nie prowadzi działalności gospodarczej, więc również nie zajmie się komercyjnym prowadzeniem kawiarni czy restauracji. Taką działalność zaproponuje prywatnym przedsiębiorcom i to od nich będzie zależało, jaki asortyment zaoferują klientom. Może to być, m.in. woda z tczewskiego ujęcia, oczywiście po uzyskaniu wszelkich potrzebnych uzgodnień sanitarnych.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?