Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plotki i mity wokół potrącenia 7-latki przed Szkołą Podstawową nr 5 w Tczewie

Krystyna Paszkowska
Krystyna Paszkowska
archiwum DB
Wokół potrącenia 7-letniej uczennicy Szkoły Podstawowej nr 5 w Tczewie narosło mnóstwo wyolbrzymionych plotek. Fakty są takie, że Dziewczynka została potrącona przez dostawczego sprintera we wtorek o godz. 7.50. Nie odniosła poważnych obrażeń. Nie była i nie jest w śpiączce.

- Kierowca dostawczego auta, wyjeżdżającego z terenu szkoły, podczas manewru cofania, potrącił 7-letnie dziecko - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
Rzecznik zapytany, dlaczego dziecko trafiło do szpitala w Gdańsku, chociaż nie odniosło poważnych obrażeń, stwierdził, że po prostu takie są procedury. Zawsze, gdy w wypadku ranne zostaje dziecko zostaje przetransportowane do szpitala w Gdańsku na chirurgię dziecięcą. - Dziewczynka była przytomna gdy zabierano ją do szpitala - dodaje rzecznik policji.

Krążą pogłoski, że dziewczynka zapadła w śpiączkę i dopiero co została wybudzona. To nieprawda. - Nic takiego się nie wydarzyło - mówi Gabriela Makać, dyr. SP 5 w Tczewie, do której uczęszcza dziewczynka. - Jestem w kontakcie z mamą dziewczynki. Na pewno przeżyła duży szok związany z potrąceniem. Jej mama również mocno to przeżyła, ale fizycznie dziewczynka nie doznała większych obrażeń. Nie jest też tak, że dzieci, które widziały wypadek nie zostały poinformowane co się dzieje, jaki jest stan dziewczynki. Informowaliśmy o tym, jak i o tym, że prawdopodobnie za kilka dni dziewczynka wyjdzie ze szpitala.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto