Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polskie Gronowo. Gospodaruje już trzecie pokolenie

Anna Adamczyk
Jerzy, Iwona i Maciej Świdlińscy na tle swojej posesji.
Jerzy, Iwona i Maciej Świdlińscy na tle swojej posesji.
Elżbieta i Jerzy Świdlińscy wraz z synami gospodarzą na 480 ha. Mieszkają w Polskim Gronowie, gm. Gniew. Mają piękny dom, ogród, zadbane gospodarstwo. Ich rodzina jest typowo rolniczą.

Elżbieta i Jerzy Świdlińscy wraz z synami gospodarzą na 480 ha. Mieszkają w Polskim Gronowie, gm. Gniew. Mają piękny dom, ogród, zadbane gospodarstwo. Ich rodzina jest typowo rolniczą. Ziemię uprawiali już rodzice pana Jerzego, potem on wraz z żoną, a teraz jego synowie. Od kilku pokoleń gospodarstwo stanowi ich główne, podstawowe źródło utrzymania.

- Ojciec pochodził z Pabianic - mówi Jerzy Świdliński. - W czasie wojny dotarł do Szprudowa. Wraz z moją matką zajęli się uprawą ziemi. Kiedy przenieśli się do Polskiego Gronowa postawili dom. Ojciec był lubianym człowiekiem, chętnie się udzielał społecznie.
Po śmierci ojca, pan Jerzy wraz z matką prowadził gospodarstwo. Miał wówczas zaledwie 15 lat. - Musiałem pomóc matce - wspomina pan Jerzy.
Kilka lat później pan Jerzy się ożenił. Wspólnie z żoną zaczął gospodarować. Cały czas rozwijają swoje gospodarstwo. Postawili nowe garaże, chlewnie, silosy zbożowe. W miarę swoich możliwości dokupywali grunt. Uprawiają rzepak i pszenicę ozimą. Mają też trzodę chlewną. Sprzedają około 2500 tysiąca tuczników w ciągu roku. - Mój mąż żyje tą ziemią, dba o rośliny, hodowlę - mówi pani Elżbieta. - Synowie też się zarazili gospodarowaniem.

Państwo Świdlińscy dochowali się czworga dzieci. Ich dwóch synów poszło śladami ojca i dziadka. Chcą być rolnikami. Już dzisiaj gospodarują na ok. 100 ha każdy. A w sumie państwo Świdlińscy wraz z synami mają 480 ha ziemi. Najstarszy z synów, Maciek, jest absolwentem Wyższej Szkoły Morskiej. - Kilka lat temu ojciec mówił mi, że praca na roli jest ciężka - mówi Maciek Świdliński. - Dlatego też poszedłem do WSM. W końcu jednak postanowiłem gospodarzyć. Dzisiaj żałuję, że nie poszedłem na studia rolnicze. Chciałbym studiować kierunek ochrony zbóż. Teraz już raczej na kolejne studia się nie zdecyduję. Będę wiedzę poszerzał w praktyce. Swoją przyszłość wiążę z prowadzeniem gospodarstwa. Zaraziłem się tym od ojca i lubię to, co robię.

Piotr, młodszy z synów, również nie myśli o innym zawodzie jak rolnik. Jest najmłodszym gospodarzem w rodzinie. Chętnie, podobnie jak pozostali członkowie rodziny, korzysta z Internetu. Cały czas śledzą wszelkie nowinki dotyczące rolnictwa. - Brałem udział w programie SAPARD - mówi Piotr Świdliński. - Dzięki uzyskanym pieniądzom z tego programu udało mi się zakupić m.in. opryskiwacz, rozsiewacz do nawozów oraz wał. Teraz złożyłem kolejny wniosek o dofinansowanie realizacji projektu w zakresie "Działania inwestycyjne w gospodarstwach rolnych". Jeśli udałoby mi się pozyskać pieniądze z tego projektu, to przeznaczyłbym je na zakup m.in. ciągnika, dwóch przyczep i brony talerzowej. Zobaczymy co czas przyniesie. Wiem, że wpłynęło dużo wniosków i trudno powiedzieć, czy mój również zyska akceptację.

Synowie państwa Świdlińskich poza wiedzą komputerową korzystają też cały czas z wiedzy rodziców. To właśnie oni są dla nich autorytetem, wiedzą, że mogą liczyć na ich pomoc. Najmłodszy z synów ma trzynaście lat. Już teraz ma swoje poletko i króliki, którym poświęca mnóstwo czasu. Jedenastoletnia córka chyba jako jedyna w rodzinie nie wiąże swojej przyszłości z rolnictwem. - Lubię się uczyć - mówi. - Dla mnie najważniejsza jest nauka, chętnie czytam książki i zdobywam nową wiedzę.
A pani Elżbieta Świdlińska? To kobieta pełna zapału i otwarta na świat. Prowadzi księgowość gospodarstwa, dba o terminy płatności i o to, aby na stole zawsze było coś smacznego. Jak mówi, bez niej rodzina nie wyobraża sobie ani jednego dnia.

• Piotr Świdliński

22-letni rolnik

młodszy syn państwa Świdlińskich

- Od pięciu lat gospodarzę na 100 ha. Jednocześnie jestem studentem II roku studiów rolniczych w Olsztynie. Na bieżąco śledzę wszelkie nowinki dotyczące rolnictwa. Cały czas korzystam z wiedzy komputerowej. Obsługę komputera znam dobrze, a pierwsze spotkanie z tym urządzeniem miałem już w czasach szkoły. Komputer jest bardzo przydatny dla każdego rolnika. W Internecie śledzę oferty dotyczące zakupu i sprzedaży maszyn rolniczych, interesują mnie również ogłaszane w Internecie przetargi. Dzięki Internetowi można pozyskać mnóstwo informacji z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Cały czas współpracuję z Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego i Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Tczewie. Wiem, że w razie kłopotów mogę liczyć na te instytucje. Uczestniczę w programach i szkoleniach organizowanych dla rolników. Zawsze służą pomocą. Jestem młodym rolnikiem, jednak staram się być jak najlepszym gospodarzem. Myślę o rozwoju swojego gospodarstwa i niewątpliwie bardzo potrzebne w celu realizacji moich zamierzeń będą pieniądze z Unii Europejskiej. Dlatego też nadal będę brał udział i pisał projekty w programach ogłaszanych dla rolników.

• Z kart historii

Stanisław i Franciszka Świdlińscy, rodzice Jerzego Świdlińskiego, sprowadzili się do Gronowa Polskiego w 1961 roku. Zakupili ziemię. Gospodarowanie rozpoczynali od 2,90 ha. Z czasem ich gospodarstwo stanowiło 19 ha. Postawili dom. Wybudowali również dwie małe chlewnie, stodołę i kurnik. Pan Stanisław był miłośnikiem koni. Prowadził gospodarstwo tradycyjne. Trzymał bydło, kury, wszystkiego po trochu. Przy tym wspólnie z żoną uprawiali ziemię. Dochowali się dwojga dzieci. W 1976 roku pan Stanisław zmarł i wówczas gospodarstwem zajął się pan Jerzy wraz z matką. Kilka lat potem pan Jerzy się ożenił i w 1988 roku matka przekazała mu i jego żonie ziemię. Wówczas rozpoczęły się prace budowlane. Już w 1989 roku powstał duży garaż, a rok potem zaczęto budowę chlewni. W międzyczasie powstały silosy zbożowe. Państwo Świdlińscy też cały czas dokupywali ziemię. W 1998 roku przepisali ponad 100 ha starszemu synowi, a następnie około 100 ha młodszemu synowi.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto