Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat tczewski. Filie urzędu pracy do likwidacji

Józef Ziółkowski
Iwona Piórecka jest zadowolona, bo otrzymała pracę sprzedawcy w firmie, która wybudowała w Tczewie sklep. Obok Wiesław Zieliński, referent PUP w Tczewie.
Iwona Piórecka jest zadowolona, bo otrzymała pracę sprzedawcy w firmie, która wybudowała w Tczewie sklep. Obok Wiesław Zieliński, referent PUP w Tczewie.
Wszystko wskazuje na to, że aby załatwić swoje sprawy, kilka tysięcy bezrobotnych z gmin Pelplin, Morzeszczyn, Gniew będzie musiało dojeżdżać do tczewskiego Powiatowego Urzędu Pracy.

Wszystko wskazuje na to, że aby załatwić swoje sprawy, kilka tysięcy bezrobotnych z gmin Pelplin, Morzeszczyn, Gniew będzie musiało dojeżdżać do tczewskiego Powiatowego Urzędu Pracy. Jeżeli nie znajdzie się rozwiązania zlikwidowane zostaną filie Powiatowego Urzędu Pracy w Gniewie i Pelplinie. Na ich utrzymanie w tym roku urząd pracy nie ma pieniędzy.

- Otwierano je z taką pompą - powiedział radny Józef Puczyński, na sesji Rady Powiatu. - A teraz się zamyka.
Zdaniem radnego trzeba zrobić wszystko, aby filie pozostały. Bezrobotni nie mają pieniędzy na dojazdy do Tczewa. Radni twierdzą, że Rząd RP coraz więcej zobowiązań własnych przerzuca bez poparcia finansowego na barki samorządów gminnych.
W 1997 roku na tak zwane koszty rzeczowe czyli na własne utrzymanie Powiatowy Urząd Pracy dostał 200 tys. zł. Od tego roku corocznie je przycinano. W 2003 roku przyznano urzędowi 77 tys. zł.

Utrzymanie oddziałów w Pelplinie i Gniewie kosztuje rocznie 24 tys. złotych. Irena Klemberg, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Tczewie liczy, że będzie można zaoszczędzić na rozmowach telefonicznych pomiędzy siedzibą a filiami. Nie trzeba utrzymywać samochodu dowożącego dokumenty.
Pani kierownik nie wyobraża sobie, aby mieszkańców gmin Gniew Pelplin Morzeszczyn zupełnie pozbawić możliwości korzystania z usług Powiatowego Urzędu Pracy. Z Gniewa i Morzeszczyna obsługiwanych jest w gniewskiej filii 2600, a Pelplinie 2100 osób. Do tego należy doliczyć tych, którzy biorą zasiłki przedemerytalne, to spora armia ludzi.

Jest propozycja, aby samorządy gminne uruchomiły w swoich siedzibach przez trzy dni w tygodniu punkty rejestracji bezrobotnych. Osoby bez prawa do zasiłku informacje o swoich ewentualnych dochodach mogą przesłać pocztą. Wszystkie inne sprawy trzeba by było załatwiać w Tczewie.
W załatwieniu problemu potrzebny jest kompromis. Nie wiadomo jednak
kiedy włodarze gmin i przedstwiciele Powiatowego Urzędu Pracy zasiądą do stołu negocjacyjnego.

• Irena Klemberg
kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Tczewie:

- Najpierw muszę zapłacić 29 tys. zł zobowiązań ubiegłorocznych (telefony, energia, elektryczna). W ubiegłym tygodniu Zakład Energetyki Cieplnej chciał odciąć urzędowi ciepło. Pozwoliłabym na to. Trudniej będzie pracować jak nam odetną prąd. Nie będziemy mogli naliczać zasiłków dla tysięcy berobotnych, świadczeń przedemerytalnych. Muszę wybierać mniejsze zło.
Na przykład zadłużenie za prąd to 4300 złotych, 7 tys. za rozmowy telefoniczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto