Powiat tczewski. Ogrzewanie olejowe drożeje

Jeszcze parę lat temu ogrzewanie olejowe wydawało się najkorzystniejszym ze względu na niską cenę oleju. Można też było zrezygnować z usług palaczy. Poza tym tego typu ogrzewanie jest niewątpliwie wygodniejsze. W gm. Subkowy ogrzewanie niemal we wszystkich budynkach użyteczności publicznej przerobiono na olejowe. Kotłownie tego typu działają m.in. w miejscowych szkołach, przedszkolu, urzędzie gminy, czy miejscowym ośrodku kultury.

W ostatnim czasie cena litra oleju bardzo się wahała, najpierw znacznie wzrosła, bo wynosiła już 1,98 zł, a następnie spadła do 1,56 zł. - Na tym poziomie się obecnie utrzymuje wciąż jest jednak wysoka - mówi Mirosław Murzydło, wójt gm. Subkowy. - Gdyby cena nadal wynosiła 1,98 zł, to musielibyśmy dołożyć około 100 tys. zł. Każdy ponadplanowy wydatek dla naszej gminy, przy bardzo napiętym budżecie, byłby dla nas problemem. Obecnie nie mamy raczej kłopotów związanych z brakiem pieniędzy na opał. Trudno przewidzieć, jak się to wszystko ukształtuje. Czy cena oleju ponownie nie wzrośnie? Na szczęście sezon grzewczy niebawem powinien się zakończyć.

W 2002 roku gmina na ogrzewanie wydała ok. 162 tys. zł. Ten sezon jeszcze się nie zakończył (trwa od 15 września do 15 kwietnia) jednak na ogrzanie tylko subkowskiego gimnazjum przeznaczono 54 tys. zł. - Jeżeli paliwo będzie drożało będziemy musieli pomyśleć nad zmianą ogrzewania, przerobieniu kotłowni - mówi M. Murzydło. Jesteśmy w trakcie opracowywania planu energetycznego na terenie naszej gminy. Są dwa warianty, albo ogrzewanie na gaz, albo odnawialne paliwo, czyli palić będzie można np. słomą. To jednak wymaga jeszcze czasu i zastanowienia.
Podobny problem istnieje w wielu domach jednorodzinnych. Nie wszystkich dzisiaj stać na kupno oleju. - Był tani, a teraz jego cena jest wręcz nieprzewidywalna - podkreśla Michał Buczkowski z Tczewa. - W tym roku, aby w domu utrzymać ciepło, musiałem dołożyć kilkaset złotych w porównaniu z rokiem ubiegłym.