Praca w Tczewie: Firma Meteor przejmie kierowców byłego przewoźnika

W poniedziałek w Urzędzie Miejskim w Tczewie zorganizowano spotkanie w tej sprawie. Prezydent miasta rozmawiał z prezesem Meteoru i związkowcami Veolii. Ci ostatni wyszli z gabinetu zadowoleni.

- Na pewno warunki nowej pracy nie będą takie jak u nas, ale jesteśmy tego świadomi. Niemniej są one do przyjęcia - powiedział nam Sławomir Smoliński, przewodniczący zakładowej organizacji NSZZ Solidarność w Veolii Transport Tczew. - O szczegółach poinformujemy naszych pracowników. Nie robimy im przeszkód w odejściu do nowego przewoźnika.

Usatysfakcjonowany ze spotkania jest też Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa, choć i on nie zdradza konkretów.

- Nie mogę zdradzić szczegółów, bo dotyczą one pracownika i pracodawcy, ale jestem zadowolony - stwierdził prezydent. - Co ważne, związkowcy nie tylko obiecali namawiać pracowników do przejścia do Meteoru, ale także wspomóc nowego przewoźnika w poszukiwaniu ludzi.

W sumie zwolnienia w Veolii dotyczą 77 osób. Wśród nich są kierowcy, mechanicy i pracownicy administracji. Sławomir Smoliński powiedział nam, że nowy przewoźnik chce przejąć całą ekipę.

W rozmowie z nami Ireneusz Kozieł, prezes Meteoru potwierdził, że planuje zatrudnić większość zwolnionych pracowników Veolii. - Dotyczy to wszystkich kierowców, mechaników, ale nie wszystkich pracowników administracji. Planujemy przejąć część osób z tego działu. Tę, którą będzie można dopasować do naszych struktur - wyjaśnia prezes. - W grudniu z zainteresowanymi osobami podejmiemy rozmowy i zaczniemy podpisywać umowy o pracę.

Dodajmy, że temat komunikacji miejskiej poruszono także podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Tczewie. Część radnych, widząc, że nowej firmy nie ma jeszcze w Tczewie, miała obawy, czy 1 stycznia autobusy wyjadą na ulice. Prezes Meteoru zapewnia, że nie będzie z tym problemu. Zdradził nam, że ma już na oku bazę, ale przed podpisaniem umowy nie chce powiedzieć, gdzie ona będzie.