Do zdarzenia doszło dzisiaj, 7 kwietnia, przed godz. 18.00 na terenie osiedla Leśna Polana w Rokitkach (gm. Tczew). Jeżdżącą na rowerze około 9-letnią dziewczynkę nagle zaatakowały trzy sporej wielkości psy, które wybiegły z pobliskiej posesji z otwartym ogrodzeniem.
- Zwierzęta odgonił od dziewczynki przechodzący właśnie mężczyzna i zamknął je na terenie posesji, z której wybiegły - relacjonuje podinsp. Mariusz Cybulski. - Na miejscu zdarzenia pojawił się także ojciec dziecka. Wezwano też karetkę pogotowia, której lekarz zadecydował o przewiezieniu dziewczynki do szpitala.
Obrażenia, których podczas ataku psów doznała dziewczynka, były na tyle poważne, że ofiarę ataku zabrał do szpitala w Gdańsku śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak udało nam się ustalić, dziewczynka straciła palec u dłoni.
- Będziemy teraz ustalać okoliczności zdarzenia, w tym m. in. dlaczego psy bez problemu opuściły posesję oraz czy były szczepione - dodaje podinsp. Cybulski. - Postępowanie będziemy prowadzić pod kątem ewentualnego spowodowania zagrożenia życia i zdrowia przez właściciela psów.
AKTUALIZACJA
Dziewczynka w nocy przeszła operację. Jest teraz pod stałą opieką chirurga i ortopedy.
- Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo, jest teraz w stanie stabilnym i mamy z nią kontakt - wyjaśnia Katarzyna Brożek, rzecznik prasowy szpitala Copernicus w Gdańsku. - Dziewczynka miała rany szarpane na całym ciele, między innymi twarzy, głowy i ręki. Doznała też kilku złamań. Niestety nie udało się uratować odgryzionego najmniejszego palca u prawej ręki pacjentki. Jeszcze dzisiaj spotka się z nią psycholog. Jego opiekę zapewnimy też rodzicom dziewczynki.
Jak udało nam się ustalić, dziewczynkę zaatakowały trzy mastify tybetańskie. Ich właściciele prowadzą od pięciu lat hodowlę tej rasy psów.
AKTUALIZACJA - 11.04.2016, godz. 15.30
Jak poinformowała nas policja, 43-letnia właścicielka psów po przesłuchaniu usłyszała zarzuty nieumyślnego narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku
na zdrowiu. Kodeks karny przewiduję za to karę do roku pozbawienia wolności.
- Pamiętajmy, że za zachowanie psa zawsze odpowiada jego właściciel - mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Szkody, które czynią psy, wynikają z błędów popełnianych przez ludzi, np. chowania nieodpowiedniej rasy psa w domu, nieprzestrzegania szczepień, niewłaściwych warunków bytowych, braku szkoleń i dyscypliny.
Czytaj więcej w sobotnim, głównym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?