Rozzmowa z inspektorem ds. prewencji i rehabilitacji KRUS w Tczewie. Trzeba uważać na dzieci

Rozmawiamy z Januszem Głuszkowskim, inspektorem ds. prewencji i rehabilitacji Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Tczewie.

W powiecie tczewskim zaczynają się prace żniwne. Jakie zagrożenia wiążą się z tego typu robotami?

- Istnieje szereg zagrożeń wypadkowych. Dotyczy to przede wszystkim pracy ze sprzętem rolniczym typu kosiarki, snopowiązałki, kombajny czy prasy do słomy. Wymieniony sprzęt stwarza nie tylko zagrożenie ze względu na występujące w nim ruchome części tnące, ale również ze względu na napęd. Kombajny to pojazdy samobieżne o dużych kabarytach. Podobnie jak w przypadku traktorów do ich prowadzenia wymagane są specjalne kwalifikacje i uprawnienia. Osoby wykonujące prace przy pomocy koni nie powinny zapominać, że nawet najspokojniejsze zwierze jest tylko zwierzęciem. Niespodziewane reakcje konia, związane z bólem, czy strachem mogą się przyczynić do wypadku. Przyczyną wypadków jest też często zmęczenie. Żniwa to czas wielogodzinnej, wytężonej pracy. Rolnicy powinni w tym okresie zachować szczególną ostrożność.

Do jakich wypadków w czasie żniw dochodzi najczęściej?

- Przy zwózce i ustawianiu stogów słomy. Często się zdarza, na zwożonej na przyczepie słomie siedzą ludzie. Taka jazda niejednokrotnie kończy się upadkiem. Tutaj chiałbym przestrzec. Przewożenie osób na przyczepach załadowanych słomą jest surowo wzbronione.

Często dzieci są zaangażowane w prace żniwne. Czego nie wolno im robić?

- Obsługiwać kombajnów i ciągników rolniczych. W czasie pracy maszyny, dzieci nie powinny znajdować się w pobliżu. Podczas żniw należy je otoczyć stałą opieką. W ubiegłym roku w Polsce doszło do tragicznego wypadku z udziałem dziecka. Bawiło się ono w zbożu. Kombajnista nie zauważył dziecka i na nie najechał.