Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starogard Gd. Pałac Wiecherta, jedyny tego rodzaju obiekt w mieście, po latach ożyje

[email protected]
Tadeusz Paszkiewicz na niedzielnym spacerze z synami Michałem i Wojciechem. Cieszy, że Pałac Wiecherta zostanie zagospodarowany. - W to miejsce trzeba tchnąć życie, bo jest piękne - mówi. Ma rację, szczególnie te figury kobiet na jego głowami, najbardziej charakterystyczny element pałacu. FOT. JACEK LEGAWSKI
Tadeusz Paszkiewicz na niedzielnym spacerze z synami Michałem i Wojciechem. Cieszy, że Pałac Wiecherta zostanie zagospodarowany. - W to miejsce trzeba tchnąć życie, bo jest piękne - mówi. Ma rację, szczególnie te figury kobiet na jego głowami, najbardziej charakterystyczny element pałacu. FOT. JACEK LEGAWSKI
To jeden na najładniejszych i najcenniejszych budynków w Starogardzie Gd. Niestety, od wielu lat ani przy nim, ani w środku nic się nie działo. Wreszcie coś drgnęło.

To jeden na najładniejszych i najcenniejszych budynków w Starogardzie Gd. Niestety, od wielu lat ani przy nim, ani w środku nic się nie działo. Wreszcie coś drgnęło. Jego właściciel zamierza w ciągu dwóch lat stworzyć tu luksusowy hotel z restauracją.

Starogardzianie w ogóle nie wiedzą, kto jest owym właścicielem. Nawet obecny prezydent Edmund Stachowicz tylko co nieco o kimś tam słyszał. Jeszcze na początku lat 90. ten wybudowany pod koniec XIX wieku pałac wchodził skład starogardzkich młynów, które nie miały żadnego pomysłu, co z nim zrobić. Na parterze wielkiego obiektu mieścił się wtedy nawet największy w mieście lumpeks. Ostatecznie młyny sprzedały ten obiekt w 1993 roku Mariuszowi Stylo, właścicielowi dynamicznie rozwijającej się firmy Dora-Eko. Niestety, jego nagła śmierć wszystko ucięła. Firma zbankrutowała, sprzedając na samym końcu pałac właśnie tajemniczemu kupcowi z... Zakopanego. Od tego czasu nastąpiła wielka cisza. Starogardzianie do dzisiaj nic nie wiedzą o człowieku, który ma jedyny pałac w mieście!

- Jestem góralem z Zakopanego - mówi Arkadiusz Andrzejewski, właściciel Pałacu Wiecherta, adwokat, historyk z zamiłowania. By było ciekawiej, jest on aktywny na Pomorzu od ponad dziesięciu lat!
- W 1996 roku rozpocząłem działalność na Pomorzu, kupując pierwszy dworek między Wejherowem a Słupskiem - zdradza Arkadiusz Andrzejewski. - Teraz chcę do 2009 roku przekształcić starogardzki zabytek w naprawdę luksusowy hotel z restauracją na parterze.
Taki hotel klasy od czterech do pięciu gwiazdek. Tylko że miasto musi zacząć żyć. Arkadiusz Andrzejewski jeździ po tym Pomorzu i zauważa, że Starogard Gd. to takie senne miejsce, gdzie niewiele się dzieje.
- A są tam tak piękne okolice - zauważa Arkadiusz Andrzejewski. - A miasto jakby spało...

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto