Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starogard Gd. Smutne widoki na ul. Kościuszki

[email protected]
- Tu wszystko aż się prosi o remont  - mówi Grzegorz Janeczek, pokazując nam klatkę schodową w budynku nr 59. FOT. MACIEJ JĘDRZYŃSKI
- Tu wszystko aż się prosi o remont - mówi Grzegorz Janeczek, pokazując nam klatkę schodową w budynku nr 59. FOT. MACIEJ JĘDRZYŃSKI
Przygnębiający to widok. Na ul. Kościuszki nr 57 i 59A w Starogardzie Gd., kilkaset metrów od Rynku, dogorywają mieszkania, klatki schodowe i piwnice. Niektóre lokale są doszczętnie zdewastowane, stoją puste, choć po ...

Przygnębiający to widok. Na ul. Kościuszki nr 57 i 59A w Starogardzie Gd., kilkaset metrów od Rynku, dogorywają mieszkania, klatki schodowe i piwnice. Niektóre lokale są doszczętnie zdewastowane, stoją puste, choć po remoncie mógłby w nich jeszcze ktoś mieszkać.

Od strony ulicy jeszcze jakoś to wygląda. Wystarczy jednak wejść na podwórko, a potem tylko zajrzeć do klatek schodowych. W jednej z nich, na parterze, straszy w drzwiach potężna dziura, przez którą widać składowisko śmieci, raj dla robaków i szczurów - to puste mieszkanie przypomina już zwykłą melinę. A wspólna ubikacja? Lepiej tam nie wchodzić, jeśli ci życie i zdrowie miłe. W drugim budynku klatka schodowa obgryziona niczym paznokcie u nerwowo chorego. Wejście do tamtejszej piwnicy przypomina zejście do piekielnych czeluści. Powinien tam być napis "Tylko dla odważnych". Ulica Kościuszki, nieruchomości Zarządu Budynkami Mieszkalnymi, mają już taką sławę od lat, ale czy tak musi być wiecznie? Tym bardziej, że wciąż tam mieszkają ludzie i pewnie jeszcze długo tak będzie.
- Doliczyłem się tutaj sześciu pustych mieszkań, które z miesiąca na miesiąc niszczeją lub są demolowane - pokazuje Grzegorz Janeczek, jeden z tamtejszych mieszkańców. - Jedno to już jakiś rok stoi puste. Na remonty czekamy całymi latami, a w naszym mieszkaniu od pięciu lat nie możemy się doczekać remontu podłogi. O wszystko trzeba się prosić, nawet o wywożenie śmieci. A ja przecież regularnie płacę za mieszkanie.

Mieszkaniec zna tutejsze klimaty od ćwierćwiecza, ale wspomina, że kiedyś żyło się tu lepiej. Było bezpieczniej, nikt nie kradł prania na podwórku, a teraz to pan Grzegorz woli służbowym samochodem nie wjeżdżać na podwórku. W nocy też jakoś niespokojnie pod oknami (mieszkanie jest na parterze). No i te pożary... Palą się śmieci, czy tzw. chlewik należący do sąsiada. Straż pożarna dobrze zna to miejsce, zresztą tak jak i policja.
- Panie, a tu gaz ziemny jest. Jak wywali kiedyś w powietrze to dopiero będzie... - dodaje Grzegorz Janeczek.
Mieszkająca w budynku na przeciwko kobieta z dziećmi ma kłopoty m.in. z grzybem na ścianach. W ogóle mieszkanie wymaga remontu. W nocy słychać jak pod podłogą coś lata. Szczury, myszy - kto wie, co jeszcze.
- Dzieci mają alergie, astmę, to pewnie od tej wilgoci - mówi kobieta. - Mam 600 zł rodzinnego zasiłku. Jak tu żyć za takie pieniądze? Nie stać mnie oczywiście na remonty czy wymianę pieca, na którą wciąż czekam.

Zapytaliśmy w ZBM-ie o wymienione przez mieszkańca pustostany. Dyrektor Andrzej Karasek poinformował nas, że chodzi tu o pięć mieszkań. Jedno, w budynku nr 57, czeka na remont i po jego wykonaniu będzie tam nowy najemca. Dwa kolejne (w domu nr 57) oczekują na sądowe rozstrzygnięcie - sprawy dotyczą eksmisji. W budynku nr 59 jedno z mieszkań tez zostanie wyremontowane, ale w ZBM-ie czekają na zdanie przez dotychczasowego najemcę kluczy. Ostatnie z mieszkań jest puste, bo najemca wyjechał poza granice kraju i administrator nie może tu nic obecnie zrobić.
A co remontami w innych mieszkaniach? Usłyszeliśmy to, co zwykle - pieniędzy jest za mało.
- Na tych dwóch budynkach zaległości z tytułu opłat sięgają 73 tys. zł i gdybyśmy te pieniądze mieli, to i remonty można byłoby przeprowadzać - mówi dyrektor Karasek. - Tam były remonty ileś lat temu i ciągle nie można ich przeprowadzać. Zwłaszcza, że najemcy powinni dbać o lokale, płacić za mieszkania.
Czy w takim razie kiedykolwiek w tej części miasta zacznie się coś zmieniać na lepsze? I kiedy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto