Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Supermaratończycy z Tczewa

Zbigniew Brucki
Piotr Maziewski (z lewej) i Krzysztof Szlagowski.
Piotr Maziewski (z lewej) i Krzysztof Szlagowski.
Tczewianie, Krzysztof Szlagowski i Piotr Maziewski wzięli udział w zorganizowanym w Świnoujściu IV Supermaratonie Rowerowym Dookoła Ziemi Szczecińskiej.

Tczewianie, Krzysztof Szlagowski i Piotr Maziewski wzięli udział w zorganizowanym w Świnoujściu IV Supermaratonie Rowerowym Dookoła Ziemi Szczecińskiej. Organizatorzy imprezy zaoferowali uczestnikom trzy formy współzawodnictwa. Najłatwiejszą miało być pokonanie w rowerowym siodełku liczącej 255 km pętli w okolicach Świnoujścia, Szczecina i po niemieckich drogach, w limicie czasowym 14 godz.

Można było też zdecydować się na dwukrotne przejechanie wymienionej wcześniej trasy (czyli 510 km) w ciągu 30 godzin. Najodważniejsi mogli spróbować przebyć pętlę trzykrotnie (razem 765 km). Limit czasowy w tym przypadku wynosił 48 godz. Krzysztof Szlagowski zdecydował się na najtrudniejszy z wariantów.

- Mam nadzieję, że w dwie doby pokonam te 765 km - mówił nam przed startem Krzysztof Szlagowski, który razem z Piotrem Maziewskim wziął udział w IV Supermaratonie Rowerowym Dookoła Ziemi Szczecińskiej. - Utrudnieniem są limity, wyznaczające czas wyjechania na kolejne pętle. Mam jednak nadzieję, że starczy mi go też na kilka choćby godzin snu. Oby tylko zdrowie dopisało - dodał.
I właśnie. Kilka kilometrów przed metą pierwszej pętli, na śliskiej jezdni Krzysztof Szlagowski wpadł w poślizg, wywrócił się i poobijał.
- Jechaliśmy w ciemnościach ze stromej górki - mówi Szlagowski. - Nagle zauważyłem przed sobą innego kolarza, ratowałem się hamowaniem, by na niego nie wpaść. Wspólnie z Piotrem Maziewskim dotarliśmy jednak do mety, gdzie opatrzono mi rany na łokciu. Byłem jednak mocno poobijany i na drugą pętlę już nie wyjechałem.

Na pokonaniu jednej pętli przygodę z rajdem zakończył też Piotr Maziewski. Obaj ze Szlagowskim trasę 255-kilometrowej pętli pokonali w czasie 12 godz. 20 min. Szlagowskiemu w kategorii 21-40 lat dało to 11 miejsce, Maziewskiemu (kat. 21-30 lat) - 14 lokatę. Startowało 146 osób, 115 pokonało jedną pętlę, 15 - dwie, a 13 - trzy.
- Za rok chcemy wybrać się ponownie do Świnoujścia i spróbować przejechać przynajmniej dwie pętle - mówią zgodnie tczewianie. - Nasz wyjazd doszedł do skutku dzięki pomocy Sebastiana Szlagowskiego, który zawiózł nas samochodem do Świnoujścia, oraz wsparciu finansowemu, którego udzielił nam Wojciech Kusa, za co im dziękujemy.

• Zadziwia

Krzysztof Szlagowski zadziwia pomysłami na aktywne spędzanie wolnego czasu. Nie tak dawno opisywaliśmy jego eskapadę po Europie, podczas której w ciągu czterech tygodni pokonał trasę liczącego 3421 km rowerowego Tour de Kołodziej. Dwie trzecie dystansu, z Tczewa przez Niemcy, Belgię, Holandię i Luksemburg - z półmetkiem we francuskim mieście Beauvais - i z powrotem - przejechał rowerem samotnie. Nieco wcześniej, podczas obchodów Dni Ziemi Tczewskiej, gdy radni, nauczyciele w kajakach pokonali Wisłę od mostu knybawskiego do Lisewskiego, Szlagowski dystans ten, ok. 4 km, przepłynął wpław.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto