Szkoła Podstawowa nr 1 w Gniewie. Buda od kulis

Absolwentka - Katarzyna Puchała

Kasia Puchała, z maleńkiego Gniewa, jako jedyna Polka rozpoczęła we wrześniu 2001 roku studia w Massachusetts Institute of Technology, renomowanej amerykańskiej uczelni określanej mianem kuźni kadry innowacyjnej. Obecnie jest już na trzecim roku.

Katarzyna Puchała po ukończeniu gniewskiej "1" uczyła się w III Liceum Ogólnokształcącym w Gdyni, Szkole Matury Międzynarodowej. Jej świadectwo, podobnie, jak wszystkie poprzednie opatrzone były paskiem.
Zdaniem nauczycieli, i to zarówno tych z podstawówki, jak i z liceum, Kasia jeżeli wyznaczy sobie jakiś cel w życiu, to na pewno go osiągnie.

• Mikołaj Górski, uczeń kl. VIc,br>

- Bardzo lubię śpiewać. W 1999 roku zwyciężyłem w swojej kategorii w Gminnym Przeglądzie Pieśni i Piosenki Religijnej w Gniewie. Byłem też laureatem innych przeglądów. Śpiewam w zespole regionalnym Burczybas. Przed każdym konkursem tata pilnuje żebym się rozśpiewał. Ćwiczenia rozpoczynam co najmniej godzinę przed występem. Trochę obawiam się mutacji. Jednak nawet jeżeli zmieni mi się barwa głosu, to dla siebie i tak będę śpiewał.

• Natalia (kl. IId) i Filip (kl. IIIb) Cieszyńscy

- Tworzymy zgodny duet, Filip gra na organach, albo pianinie a ja śpiewam - mówi Natalka. - Sami się podzieliliśmy rolami, chociaż ja również uczę się grać na pianinie. Bardzo lubimy grać i śpiewać. W tym roku w gminnym przeglądzie piosenki religijnej w swojej kategorii - duety, zajęliśmy pierwsze miejsce.

- Próbowałem też grać na akordeonie, ale pianino bardziej mi odpowiada - mówi Filip. - Czasem w domu też śpiewamy. Sami mówimy czy chcemy brać udział w konkursie. Piosenki wybieramy sami. Gram ze słuchu. Nuty również sam zapisuję. W przyszłości chciałbym grać koncerty fortepianowe na wielkiej scenie.

• SUPERKLASA - Jedyna w szkole

- Trudno jest wskazać tę jedną jedyną klasę, ale na wyróżnienie z pewnością zasługuje klasa pierwsza "a" - mówi Mirosława Fandrejewska, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Gniewie. - Drugiej takiej w naszej szkole nie ma. To klasa integracyjna. Chodzi do niej 16 uczniów. Dzieci uczą się w niej m.in. tolerancji.

SUPERBELFER - Zawojował uczniów

Rozmowa z Haliną Łysik, zwyciężczynią szkolnego plebiscytu na najbardziej sprawiedliwego, "równego" nauczyciela w gniewskiej "jedynce".

Uczniowie uznali panią za najbardziej sprawiedliwego, "równego" nauczyciela w tej szkole. Czym jest dla Pani wygrana w szkolnym plebiscycie?

- Staram się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Wybór uczniów mile mnie zaskoczył. Taka forma docenienia pracy nauczyciela przez uczniów jest dla najważniejszym wyróżnieniem dla każdego pedagoga.

Czym nauczyciel może "zawojować" uczniów?

- Jest jedna podstawowa zasada. Uczeń musi być traktowany jak człowiek, nie ważne ile ma lat. Tego jednak jednym zdaniem nie da się opisać. Tu trzeba być na co dzień, popracować, samemu zobaczyć. Do ucznia należy podchodzić indywidualnie ale zawsze życzliwie. Przecież każdy ma inne możliwości.

Pani wzór ucznia...

- Powinien mieć wyrazistą osobowość. Tacy uczniowie są większym wyzwaniem dla nauczyciela. Praca z nimi sprawia większą satysfakcję.

Dziękuję za rozmowę.

Najlepsza bo...

• Uważam, że pani Łysik jest najlepszym nauczycielem. Jest na poziomie i umie rozmawiać z uczniami.

• Bardzo dobrze tłumaczy. Pracuje w szkole bardzo długo. Oddała się całkowicie obowiązkom nauczyciela.

• Jest bardzo dobrym i doświadczonym nauczycielem. Potrafi wytłumaczyć uczniowi nowe pojęcia matematyczne.

• Bo ma poczucie humoru i wszystko dobrze wyjaśnia.