Tczew. Charytatywnie na stadionie Unii

Dzieci i dorośli bawili się na festynie zorganizowanym na stadionie Unii w Tczewie. - Taki festyn to najlepsza frajda dla dzieci - mówi Alicja Makowska z Tczewa. - Wybrałam się ze swoimi szkrabami i bawią się tutaj bardzo dobrze. Pierwszy raz miały możliwość wejścia do wozu strażackiego. Z tego się cieszyły najbardziej.

Był też dmuchany zamek, na którym dzieci zjeżdżały jedno za drugim.
- Fajnie się tutaj bawimy - mówi Janusz Leszczon ze Starogardu Gd. - Przyjechaliśmy do Tczewa na przyjęciny i postanowiliśmy również wybrać się na festyn. Mój syn, czteroletni Damian, jeszcze w ubiegłym roku bał się wejść na taki wysoki zamek. W tym roku już się odważył i świetnie się bawi.
Festyn był imprezą charytatywną - zbierano pieniądze na zakup sprzętu rehabilitacyjnego dla hospicjum i szpitala rehabilitacyjnego w Tczewie.
Można było zbadać sobie poziom cukru we krwi, ciśnienie i określić wskaźnik BMI.
- Nasze koleżanki, które miały dyżur przed nami mówiły, że nie miały chwili wytchnienia, tyle osób badało sobie poziom cukru i ciśnienia - mówi Iwona Budnich, pielęgniarka ze Szpitala Rehabilitacyjnego i Opieki Długoterminowej w Tczewie. - My raczej też nie będziemy miały wolnej chwili.
Ogromne brawa otrzymali policjanci, którzy przygotowali pokaz tresury psów oraz udostępnili radiowozy policyjne. Dzieci mogły usiąść za kierownicą, powiedzieć kilka słów przez megafon. Dla nich też przygotowano samochody, na których mogli pojeździć najmłodsi na wyznaczonym placu. Duże emocje, zwłaszcza wśród dorosłych, wywołał mecz piłki nożnej, podczas którego zmierzyli się mundurowi (strażacy i policjanci) oraz drużyna złożona z członków PiS oraz Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Niepokonanymi okazali się policjanci.
Impreza została zorganizowana przez członków Prawa i Sprawiedliwości w Tczewie oraz Towarzystwo Przyjaciół Dzieci z Tczewa.