Tczew. Jubileusz ks. Mieczysława Więckowskiego

Ks. Mieczysław Więckowski, proboszcz parafii św. M. Marii Kolbego na osiedlu Staszica w Tczewie obchodził 40-lecie kapłaństwa w Pelplinie. Razem z nim jubileusz obchodziło 8 kolegów ze studiów seminaryjnych. Z Tczewa był także ks. prałat Piotr Wysga. Wszyscy spotkali się na uroczystej dziękczynnej mszy św. w katedrze pelplińskiej.

- Rubinowi jubilaci spotykają się w miejscu swojego wyjścia - powiedział Jan Bernard Szlaga, biskup pelpliński. - Od tamtej chwili minęło już 40 lat.
Ks. Witold Bierut, starosta roku akademickiego, przypomniał nazwiska tych, którzy przyjechali na spotkanie i tych, którzy z różnych przyczyn nie przybyć nie mogli.
Wieczorem w parafii. św. Maksymiliana Kolbego w Tczewie ks. Mieczysław Więckowski odprawił dziękczynną mszę św. Uczestniczyli w niej proboszczowie z tczewskiego dekanatu. Homilię wygłosił ks. infułat Stanisław Grunt.
- Kapłan jest tym, który został posłany przez Chrystusa - powiedział ks. Stanisław Grunt.

Przypomniał, że ks. Więckowski 3 lata pracował w parafii w Przodkowie, a od 1969 roku w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Tczewie. W 1986 roku został pierwszym proboszczem parafii św. M. Marii Kolbego. Najpierw wybudował kaplicę, a potem rozpoczął budowę kościoła. Stwierdził, że nigdy nie było dobrych czasów do budowania kościołów i zawsze powstawały one bardzo dużym wysiłkiem i w trudzie. Nawiązał do domu rodzin, jako podstawy rozwoju dynamicznego Kościoła.
- W Ojczyźnie wielki bełkot, obiecanki, gruszki na wierzbie - mówił ks. Grunt. - Istna Wieża Babel, a kapłan zawsze prowadzi do prawdy Bożej.

Ks. dziekan Stanisław Cieniewicz był trochę zmartwiony, bo miał mówić krótko.
- A to przecież mija 50 lat naszej znajomości - dodał ks. Cieniewicz. - Nie kiwaj głową, i nie martw się. Ta świątynia, którą budujesz, będzie raz dwa piękna - powiedział do Jubilata.
Potem były gratulacje od parafian i Stanisława Ackermana, przewodniczącego Rady Powiatu Tczewskiego oraz starosty Marka Modrzejewskiego.