Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew. Kamery do wszystkiego

Józef Ziółkowski
Kamery obejmują swym zasięgiem m.in. obszar Starego Miasta.
Kamery obejmują swym zasięgiem m.in. obszar Starego Miasta.
W Tczewie porządku miasta pilnuje 17 kamer. Niektórzy twierdzą, że skutecznie. Dlatego uważają, że monitorowanie miasta należy rozbudować o instalację kolejnych urządzeń.

W Tczewie porządku miasta pilnuje 17 kamer. Niektórzy twierdzą, że skutecznie. Dlatego uważają, że monitorowanie miasta należy rozbudować o instalację kolejnych urządzeń. Zimne oko pracującej kamery potrafi studzić rozgrzane głowy. Wtedy nie wiadomo skąd przy chuliganach pojawia się radiowóz.

Na szklanym ekranie miasto wygląda inaczej o każdej porze roku. My nie byliśmy tak skrupulatni, wybraliśmy ciepłe, ale i deszczowe lato.
W miejscowym Urzędzie Miasta i Komendzie Powiatowej Policji pary oczu śledzą tczewskie ulice.
- Łobuzy wiedzą, że są obserwowani - mówi jeden z obsługujących kamery. - Idą spokojnie ulicą tam, gdzie pracuje kamera, ale gdy zboczą w ulicę gdzie jej nie ma, zaczynają niszczyć znaki drogowe.
Przez całe doby, dzień po dniu, kamery rejestrują miejskie życie. W przypadku przestępstwa stanowi to nie tylko materiał dokumentacyjny. Oglądając kasety można napisać książkę na temat życia tczewian.

Letnie noce, od poniedziałku do czwartku, są zazwyczaj spokojne. Za to w piątkowe, sobotnie wieczory miasto odżywa. Wtedy więcej jest interwencji policji.
- Ludzie nocą czy nad ranem wracają z restauracji i lokali - mówi operator kamer. - Szczególnie młodzi idą środkiem jezdni i śpiewają. Trzeba wysłać radiowóz, aby ich przegonić.
Więcej życia na ulicach jest od czerwca do września. Potem ludzie zamykają się w domach. Ciepłe wieczory i noce nastrajają młodych ludzi do przytuleń, pocałunków i tak dalej. Krew nie woda. Erotyczne miejsca w Tczewie to tereny kanonki, zaułki Starego Miasta i Bulwar nad Wisłą. Czasami dzieje się tam, oj dzieje!

W Urzędzie Miasta jest plan instalowania kolejnych kamer, jednak brakuje na nie kasy. Monitoringu domagają się mieszkańcy Czyżykowa. Twierdzą, że potrzebne są na ulicy Konarskiego i Czyżykowskiej, na pętli autobusowej. Problemem jest brak w tamtym rejonie miasta światłowodu, którym można by przesyłać obraz do centrali. Telekomunikacja Polska S.A. nie jest zainteresowana rozbudową takiej sieci. Mimo, że z istniejącej ma
comiesięczne dochody.
Więcej kamer potrzeba w okolicy dworca PKP i osiedla Zatorze. Rozbudowy wymaga monitoring na osiedlu Suchostrzygi.

- Budżet miasta jest cienki - nie ukrywa Krzysztof Witosiński, naczelnik Wydziału Spraw Komunalnych w Urzędzie Miasta. - Miasto musi utrzymywać istniejące urządzenia.
Tczewianie wiedzący gdzie są zainstalowane kamery omijają je. Chociaż jeden z pijących piwo w myśl przysłowia, że najciemniej jest pod latarnią, stanął pod kamerą i myślał, że nie zostanie zauważony.
Jeden z operatorów kamer powiedział nam, że jest grupa starszych ludzi ze Starego Miasta, którzy wychodzą tylko
nocą na spacery.
- Idą spokojnie od wystawy do wystawy i oglądają je, lub siadają na ławkach i odpoczywają - stwierdza operator kamery. - Znam ich twarze. Podobnie jak młodzieży wystającej w klatach schodowych na placu Hallera.

Pracując kilka lat z kamerą łatwo ocenić, czy warto obserwować daną osobą czy nie. Widać jakie ma zamiary... Głównie młodzi ludzie są czasami nadpobudliwi. Rzucają butelkami po piwie, niszczą znaki drogowe. Starsi spokojnie siedzą na ławkach odpoczywają, palą papierosy. Często w ciepłą noc oddychają miastem do rana.
Deszczowe, szare, ponure dni nie sprzyjają ludziom w poruszaniu się po mieście. Wychodzą ci którzy muszą. Mniej chuliganów pojawia się na ulicach. Są też wyjątki. W oku kamery są dwaj chłopcy, zaczepiają kierowców na parkingu. Zapewne chcą zapłatę za pilnowanie samochodu. Ulicą idzie dziewczyna i zjada banana.

Skórkę rzuca za siebie. Dalej pan z panią siedzą na ławce. Zaglądamy pod ławkę. Nie ma pod nią puszki z piwem. Na tczewskim moście dwaj chłopcy stoją oparci o barierkę. Turyści czy kombinatorzy, a może ani jedni ani drudzy. Na ulicy zatrzymuje się samochód, z którego wysypało się kilka dziewczyn. O jedną pasażerkę za dużo.
W szary dzień kamera ślizga się po smutnych ulicach. Widać pierwsze krople deszczu i uciekających przed nim ludzi. W innej dzielnicy jest pochmurno, ale deszcz nie pada. Ulica tętni życiem.

• Jerzy Wojszwiłło
komendant Straży Miejskiej w Tczewie

- W pierwszym półroczu dzięki kamerom było 414 interwencji, 185 osób ukarano mandatami, 15 spraw trafiło do sądu grodzkiego. Kamery wyłapują źle parkujące samochody, pijących piwo w miejscach publicznych, niszczenie ławek, koszy na śmieci, przystanków autobusowych.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto