Tczew. Mikołajowie "Dziennika Bałtyckiego" rozdawali podarki naszym Czytelnikom

Nasza świąteczna zabawa "Wybierz Świętego Mikołaja" została rozstrzygnięta. Prezenty wręczono podczas uroczystej gali w restauracji Milenium w Tczewie. Mikołaje spisali się fantastycznie, ufundowali nie lada podarki. Równie dobrze wypadli nasi Czytelnicy, którzy w niezwykle oryginalny sposób uzasadniali swój wybór.

Rymowanki, wierszyki, hasła - bo w taki właśnie sposób Mikołaje byli przedstawiani przez naszych Czytelników, wzbudzały radosny aplauz uczestników gali. Nasi Mikołajowie prześcigali się w pomysłach na kupno prezentu. Czasem decyzje podejmowali samodzielnie, innym razem wspierali ich bliscy lub pracownicy. Był więc sprzęt audiowizualny, komputerowy, aparaty fotograficzne, artykuły gospodarstwa domowego, komplet piłek oraz kilka podarków niespodzianek. Czytelnicy otrzymując pakunki nie kryli radości. Jak nam zgodnie przyznali, nie sądzili, że Mikołaje złożą na ich ręce tak drogocenne podarunki. A jak to się zaczęło?
W świąteczną podróż "mikołajkowym dyliżansem" zebranych poprowadzili Edyta Szordykowska, szefowa tczewskiego oddziału "Dziennika Bałtyckiego" oraz Grzegorz Petka, redaktor prowadzący.
- Trzeba przyznać, że wszyscy laureaci naszej zabawy wykazali się nie lada pomysłowością - podkreśliła Edyta Szordykowska. - Uzasadnienia, jakie przysyłali na kuponach były tak różne, tak zabawne i tak oryginalne, że nie było łatwo wybrać te najlepsze. Niektórzy pisali nawet listy do Gwiazdora, inni układali wesołe rymowanki...
Mikołajowy "korowód" otwierał Paul Allan, dyrektor generalny firmy Flextronics. Problemów z odgadnięciem kogo na swojego Mikołaja wybrała Alina Netkowska z Morzeszczyna nie było w ogóle.
"Kto trudności z pracą ma,
to do Flexa szybko gna.
Pan dyrektor dobra dusza
zaraz z miejsca prędko rusza.
Dziś Mikołaj to jest święty,
no i chyba da prezenty"
Komplet piór Watermana, jaki w imieniu Paula Allana, dyrektora generalnego firmy Flextronics wręczyła Ewa Techman, dyrektor personalny tej firmy bardzo sprawił obdarowanej wiele radości.

I już prezenty Irenie Grabowskiej wręczał kolejny Mikołaj - burmistrz Gniewa Bogdan Badziong, jak sam przyznał, ubawiony odczytanym uzasadnieniem:
"Zna tradycję, lubi święta,
jego twarz jest uśmiechnięta.
Da mi prezent i ma spokój
aż do następnego roku."
Bez owijania w bawełnę swoje oczekiwania wyraziła mieszkanka Miłobądza:
"Jestem Jola Zdrojewska, co koło Morzeszczyna mieszka.
Zatem wójcie - fajny prezent mi spakujcie."
Oczywiście ten superupominek chciałaby dostać od Piotra Lanieckiego, wójta Morzeszczyna.
Sportowe zapędy wykazał nasz kolejny obdarowany.
"Pochodzę z gminy Subkowy,
więc przydałby mi się rower treningowy.
Koniecznie z błotnikiem!
I wiem jeszcze, że nasz wójt chciał kiedyś zostać lotnikiem!"
Bronisław Wirtwein z Tczewa na swojego Mikołaja wybrał Mirosława Murzydło, wójta Subków.
- Nie mam roweru, ale odtwarzacz MP4 z aparatem fotograficznym z pewnością ma dużo wspólnego z moimi marzeniami o lataniu - zażartował wójt. - Tu też są słuchawki na uszy, a każdy lotnik posługuje się radiostacją.

I już pora na naszego kolejnego Mikołaja i jego obdarowaną.
"Panie prezydencie Odyo!
Jestem piękną dziewczyną z łabędzią szyją.
Zatem czy jesteś gotowy
przynieść mi jakieś ozdoby? - pytała pani Hanna Guz z Tczewa.
W imieniu Zenona Odyi podarek wręczył Mirosław Pobłocki, wiceprezydent Tczewa. - Jestem Mikołajem zastępczym, który prezent wręczy - z humorem wyjaśnił Mirosław Pobłocki. - Uprzedzam, że jest ciężki, a że szyja wiotka, może jakiś pan pomoże?
Najbardziej zaintrygował jeden z podarków prezydenta, a jest nim zaproszenie do urzędu na kawę.
Tym razem uzasadnienie było szczególnie miłe. Ala i Natalka Mrozowicz z Tczewa o swoim Mikołaju, a właściwie Mikołajowej Wiesławie Quelli, dyr. Tczewskiego Centrum Kultury napisały tak:
"Pani Wiesia zawsze z nami, najmłodszymi tczewiakami,
umie robić słodkie minki, więc kochają ją dziewczynki,
lubią także ją chłopaczki, bo rozdaje superpaczki.
W jej królestwie TCK-owskim dla dzieciaków moc radości.
Chcę paczuszkę od tej Pani, bo Jej serce zawsze z nami."
Dziewczynki niestety, nie mogły same odebrać prezentów. Zrobiła to w ich imieniu ich babcia Irena Brucka.

A kogo wybrał pan Marek Żylis z Tczewa? Swojego Mikołaja opisał tak:
"Rządzi tą gminą jak tylko może.
Już dwie kadencje kroi i dzieli.
Szkoła, boisko i dziura w drodze
A i na socjal też by coś chcieli...
Jednak nie tylko tym się zajmuje -
Jak jest okazja prezent daruje!"
Roman Rezmerowski, wójt Tczewa za tak wspaniałą laurkę prezent wręczył z ogromną przyjemnością.
Bardzo sympatycznie swój wybór uzasadnił Marcin Miszewski. Chciał dostać mikołajkową paczkę-niespodziankę,
"Bo on jest proboszczem,
a ja już cały Adwent poszczę...
Lecz, aby dostać gwiazdkę z nieba
- trzeba - jak my - pochodzić z Gniewa".
A kim był wybraniec? To ks. Zbigniew Rutkowski, proboszcz z parafii pw., nomen - omen, św. Mikołaja w Gniewie.
- Bycie świętym Mikołajem zobowiązuje - rzekł kapłan i wręczył swojemu obdarowanemu najpierw na głowę czapkę mikołajową. Po czym dodał, że gwarancja na prezent jest w środku.
A komu prezent podarował Andrzej Stanuch, burmistrz Pelplina?
"Nie ma w Pelplinie większego zucha
nad jego burmistrza Andrzej Stanucha.
Za to co robi zyskał uznanie.
Trzecią kadencję z nami zostanie.
A na Wigilię piękna nowina:
ktoś od burmistrza prezent otrzyma."
Autorem tej sentencji jest Leszek Kwiatkowski z Pelplina. W imieniu burmistrza podarek panu Leszkowi wręczyła Jolanta Ligmanowska, sekretarz gminy Pelplin.

Do poczucia sprawiedliwości swojego Mikołaja odwołał się Jerzy Kruszyński z Miłobądza.
"Kierowca ze mnie chyba wzorowy,
bo ja nie jestem pirat drogowy.
Przepisów nie łamię, bójek nie wszczynam,
może to ja prezent otrzymam?
Bo pan komendant porządek ceni,
obywatela grzecznego doceni."
Mikołajem pana Jerzego był Robert Sudenis, komendant powiatowy policji w Tczewie.
A kogóż to upatrzyła sobie na Mikołaja Sylwia Latocha z Tczewa?
"Redaktor naczelny Wośko Maciej
na fotografice dobrze zna się,
a ja z kolei lubię pozować
i równie mocno prezenty przyjmować!"
Wybrańcem pani Sylwii jest redaktor naczelny "Dziennika Bałtyckiego" Maciej Wośko.
- Mnie przypadła rola renifera Mikołaja Macieja - mówi z serdecznym uśmiechem Mariusz Szmidka, zastępca redaktora naczelnego "Dziennika Bałtyckiego". - A mam prezenty, które pani Sylwii na pewno będą kojarzyły się z "Dziennikiem Bałtyckim". Jest to roczna prenumerata naszej gazety. Drugim prezentem jest aparat cyfrowy, aby mogła ocalić od zapomnienia takie chwile, jak ta.

• Wielka frajda dla dzieci

W tym roku po raz pierwszy naszą uroczystość zaszczycili swoją obecnością specjalni Święci Mikołajowie... Do naszej zabawy przyłączyli się bowiem Piotr Karczewski, wicewojewoda pomorski i Witold Sosnowski, starosta tczewski.
Ufundowali oni podarki-niespodzianki dla podopiecznych dwóch specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych w Pelplinie i Tczewie. Obaj specjalni Mikołajowie podziękowali za możliwość sprawienia radości młodym mieszkańcom powiatu.
- Okres Bożego Narodzenia jest szczególnym czasem, kiedy powinniśmy czynić dobro - stwierdził wicewojewoda.
Witold Sosnowski wyraził nadzieję, że dyrektorom obu placówek, Michałowi Landowskiemu z Pelplina i Wojciechowi Rincowi z Tczewa, wystarczy rąk do uniesienia otrzymanych prezentów. A było co nosić. Każdy z nich miał do zabrania solidnych rozmiarów kosze pełne słodkości, sprzęt audiowizualny i komplety piłek.
- Jak dzieciaki dowiedzą się, że to dla nich takie prezenty, to będzie taka frajda, że po prostu bajka - przyznali uradowani dyrektorzy.