MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew. Odchudzenie ZGM mogłoby uwiarygodnić TBS

Józef M. Ziółkowski
Odchudzenie ZGM ma kosztować miasto 700 tys. zł. Fot. Andrzej Połomski
Odchudzenie ZGM ma kosztować miasto 700 tys. zł. Fot. Andrzej Połomski
Urząd Miejski w Tczewie chce przekształcić Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w niskokapitałową spółkę zarządzającą wyłącznie wspólnotami. Majątek ZUK potrzebny jest innej spółce miejskiej - Towarzystwu Budownictwa ...

Urząd Miejski w Tczewie chce przekształcić Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w niskokapitałową spółkę zarządzającą wyłącznie wspólnotami. Majątek ZUK potrzebny jest innej spółce miejskiej - Towarzystwu Budownictwa Społecznego w Tczewie - które potrzebuje kapitału. Jest jednak jeden problem. Za realizację tych planów miasto ma zapłacić 700 tys. zł podatku VAT.

Przekształcenie ZUK ma na celu odchudzenie spółki, która ma w posiadaniu budynki miejskie, a ponadto zarządza 228 budynkami wspólnotowymi.
- W spółce jest duży majątek, powoduje on spore koszty - mówi Mirosław Pobłocki, wiceprezydent Tczewa.
Majątek, jaki posiada ZUK potrzebny jest tczewskiemu Towarzystwu Budownictwa Społecznego, które potrzebuje kapitału. Chodzi o zwiększenie jego wiarogodności finansowej, gdy np. stara się o kredyty z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego na budowę domów przy ul. Armii Krajowej. Odchudzenie ZGM ma więc polegać na podziale spółki i zabraniu z niej części majątku i przeniesieniu go do TBS.
Dzisiaj spółka ZGM ma 3,5 mln zł kapitału. W wyniku odchudzenia pozostanie w niej 300 tys. zł. Po takim manewrze ZGM ma być niskokapitałową spółką zarządzającą wyłącznie wspólnotami.
Na 3,2 mln zł kapitału, który miałby zostać przeniesiony do TBS, składa się kilkanaście nieruchomości, m.in. budynki byłej siedziby ZGM przy ul. Czyżykowskiej; budynek, w którym ma swoją siedzibę Zakład Energetyki Cieplnej przy ul. Rokickiej oraz jeden z budynków biurowych przy ul. Podmurnej. Dzięki temu manewrowi TBS zyskałby zdecydowanie większą wiarygodność finansową i łatwiej byłoby mu uzyskiwać kredyty na budowę kolejnych mieszkań.

Rada Miejska w Tczewie zaakceptowała procedurę przekształcenia ZGM.
Przygotowano harmonogram działań, które zakładały prace przy procedurze prawno-sądowej. Podział spółki miał trwać około roku. Koniec działań planowano na grudzień 2005 roku. Na drodze stanęły jednak pieniądze, w sumie 700 tys. zł podatku, którego domaga się fiskus. Miasto nie chce go płacić.
Przekształcenie ZGM w niskokapitałową spółkę i przelanie kapitału do TBS - to szansa dla mieszkańców Tczewa na powstanie nowych mieszkań. Rada Miejska w Tczewie już dawno zaakceptowała te plany, które szczęśliwie miały zakończyć się w grudniu 2005 roku. Na drodze stanęły jednak pieniądze - 700 tys. zł podatku, którego domaga się fiskus.
- W trakcie roku trafiło do nas pismo z Izby Skarbowej - mówi Mirosław Pobłocki. - Zakwestionowano w nim stanowisko tczewskiego Urzędu Skarbowego w Tczewie.

Wcześniej Urząd Miejski skierował do US w Tczewie zapytanie, czy w wyniku podziału ZGM i przeniesienia majątku do Towarzystwa Budownictwa Społecznego jedna ze spółek, a być może Urząd Miejski zostanie obciążony podatkiem VAT? Urząd uznał, że takiego podatku nie trzeba będzie płacić. Na tej podstawie kontynuowano procedurę przekształcenia ZGM, jednak po kilku miesiącach do Urzędu Miejskiego przyszło sprostowanie z Izby Skarbowej. Jej dyrektor nie zgadzał się ze stanowiskiem Urzędu Skarbowego w Tczewie. Chodzi o kwotę 700 tys. złotych podatku VAT. Dla Urzędu Miejskiego to spora suma pieniędzy, które można by wykorzystać w inny sposób.
- Nie chcemy płacić tego podatku - dodaje wiceprezydent Pobłocki.- Naszym zdaniem nie do końca trafnie dyrektor Izby Skarbowej interpretuje przepisy.

W listopadzie władze Tczewa zwróciły się o ponowną interpretację przepisów przez służby skarbowe. Różnica w ocenie pomiędzy Urzędem Skarbowym w Tczewie a Izbą Skarbową dotyczy tego czy wydzielany majątek stanowi samodzielną część przedsiębiorstwa, czy nie. Jeśli nie, to trzeba zapłacić podatek.
Kłopoty z fiskusem spowodowały, że nie zrealizowano w ubiegłym roku odchudzenia ZGM. Poinformowano o tym radnych na sesji Rady Miejskiej. Znaleziono też alternatywne rozwiązanie. Gdyby za wydzielenie majątku z ZGM trzeba było słono zapłacić, można połączyć obie spółki. W praktyce może to oznaczać, że Towarzystwo Budownictwa Społecznego wchłonie Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, z majątkiem i zarządzaniem wspólnotami mieszkaniowymi włącznie. Zanim jednak miasto zdecyduje się na to rozwiązanie, wysłano kolejne pismo do Urzędu Skarbowego, z zapytaniem czy i w takim przypadku trzeba będzie zapłacić VAT?
Mirosław Pobłocki czeka teraz na odpowiedź z Urzędu Skarbowego w Tczewie. Jeżeli nie będzie ona korzystna, to zgłosi radnym propozycję połączenia obu spółek.
- Nie wyobrażam sobie, że bez względu na to co zrobimy, będziemy musieli zapłacić podatek - mówi Mirosław Pobłocki. - Oznacza to, że praktycznie z tymi spółkami nie można nic zrobić, chyba, że je zlikwidować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto