- Chciałabym złapać Antosia za rękę i powiedzieć, że wygraliśmy. Chciałabym dać mu namiastkę dzieciństwa jego rówieśników. Normalne życie bez strachu – zaklina rzeczywistość mama chłopca.
U Antka zdiagnozowano stan poudarowy mózgu.
- Niepełnosprawność naszego dziecka uświadomiła nam, jak wiele barier i wyzwań może stawiać codzienność – mówi Małgorzata Mielewczyk, mama chłopca. - Mózgowe porażenie dziecięce, niedowład prawostronny wraz z porażeniem nerwu wzrokowego, głębokie niedowidzenie, zaburzenia głębi i przestrzeni. Antoś ma też padaczkę, niestety w najcięższej odmianie. Praktycznie każdy atak może stanowić poważne zagrożenie dla życia Antosia, przez co często trafiamy do szpitala. To nie koniec i tak długiej listy chorób mojego synka. Antoś cierpi na autyzm nie mówi, nie rozumie tego, co pragniemy mu przekazać. Nasza walka toczy się o życie, zdrowie i przyszłość. O to, by samodzielność nie pozostała dla naszego synka jedynie odległym marzeniem.
Na co dzień są kolejne badania, wyniki, analizy - podejrzenia groźnych chorób i konieczność dalszej diagnostyki. Ostatnio pojawiły się pierwsze przypuszczenia zapalenia autoimmunologicznego mózgu. Strach bliskich o Antosia rośnie…
- Rzeczywistość nas przerasta, mam wrażenie, że walczymy z wiatrakami - mówią.
Chłopczyk zmaga się z nawracającymi atakami padaczki, ma ogromna wadę wzroku, zaburzenia autystyczne, wciąż nie mówi, nie wykonuje poleceń, jest dzieckiem niesamodzielnym, niskofunkcjonujacym społeczne i fizycznie. Nawet noc nie przynosi odpoczynku, bo organizm Antosia nie potrafi przejść w stan spoczynku.
- W ciągu jednego lub dwóch ataków padaczki, niekiedy tracimy coś, na co pracowaliśmy przez ostatnie miesiące – mówi zasmucona mama. - Najgorsze jest to, że mamy tak naprawdę niewiele czasu, bo dzieci po przekroczeniu 7 roku życia, nie są w stanie zdobyć kolejnych umiejętności. Najgorsze jest to, że zdobycie ogromnych środków jest dla nas warunkiem walki o zdrowie i życie dziecka! I właśnie dlatego wiem, że nie mogę czekać - muszę prosić i wołać o pomoc. Twoje wsparcie to jedyna nadzieja dla mojego synka!
Bliscy chłopca przyznają, że nadzieja miesza się u nich z bezsilnością. Radość trwa zwykle krótką chwilę, bo postępy nie są im dane raz na zawsze.
- Chciałabym złapać Antosia za rękę i powiedzieć, że wygraliśmy – mówi z nadzieją w głosie pani Małgorzata. - Chciałabym dać mu namiastkę dzieciństwa jego rówieśników. Normalne życie bez strachu - mam wrażenie, że nie proszę o wiele, a jednak w naszym przypadku wciąż brzmi to jak cud.
Żeby pomóc w zbiórce środków na rehabilitację Antosia 31 lipca o godz. 15 w Tczewie przy Centrum Kultury i Sztuki organizowany jest Piknik Charytatywny „Ratujemy przyszłość Antka”. Podczas Pikniku zbierane będą środki finansowe dla Antosia.
Jak można pomóc w powrocie do normalności Antosia?
Wystarczy wejść na stronę SiePomaga i tam dokonać wpłaty.
Można również wesprzeć leczenie i rehabilitację chłopca przekazując 1 proc. swojego podatku.
Dane do 1%: KRS 0000037904, Antoni Bartczak 35458.
Dane do wpłat gotówkowych:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Alior Bank S.A.
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
35458 Bartczak Antoni darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Jeżeli ktoś zechciałby wesprzeć rehabilitację Antosia w inny sposób, to może przekazać jakiś przedmiot lub usługę na bazarek. Z tego też można pozyskać pieniądze. Liczy się każda złotówka.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?