Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew. Szafa organowa oraz prospekt organów w kościele farnym mają już 150 lat

Krystyna Paszkowska
Krystyna Paszkowska
Krystyna Paszkowska
Choć sam instrument w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Tczewie nie jest najstarszym w grodzie Sambora, to wiąże się z nim interesująca historia. Szafa organowa oraz prospekt mają już 150 lat i są autorstwem znanego organmistrza Augusta Terletzkiego z Elbląga.

Organy z kościoła farnego są instrumentem współczesnym z 1986 roku, jednak ich historia sięga roku 1870 – mówi Mateusz Kotwica, organista w tczewskiej parafii. - Prospekt organów był jednym z kilku standardowych kompozycji braci Terletzkich - Augusta i Maxa. Identyczny, jak w Tczewie, prospekt posiadają organy Maxa Terletzkiego, które powstały w 1878 r. w katedrze świętych Janów w Toruniu oraz w dużo mniejszej skali w kościele seminaryjnym (Kaplicy Św. Barbary w Seminarium Duchownym) w Pelplinie. Prawdopodobnie identyczny prospekt mogły posiadać również organy Terletzkich zbudowane w farnym kościele św. Mikołaja we Fromborku. Niestety, stamtąd nie zachowały się żadne zdjęcia. (tekst pochodzi z https://musicamsacram.pl/instrumenty/opis/2014-Tczew-Kosciol-Podwyzszenia-Krzyza-Swietego

Opis instrumentu w Kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Tczewie opracowany został przez Bartosza Skopa. Głosów: 30, traktura: mechaniczna.

 
Wróćmy jednak do tczewskich organów. Instrument, jaki obecnie jest w kościele farnym jest autorstwa Józefa Mollina z Odr. To znany na Pomorzu organmistrz. Obecnie po zmarłym ojcu pałeczkę przejął syn Zdzisław. Firma do dziś dobrze funkcjonuje i ma coraz więcej pięknych instrumentów. 

Prawdopodobnie organy farne były jednym z ostatnich instrumentów zbudowanych wspólnie przez braci Terletzkich. Potem ich drogi się rozeszły, chociaż każdy z nich pozostał wierny tworzeniu organów. Brat Augusta - Max założył konkurencyjną firmę w Królewcu. August pozostał w Elblągu.

Organy Terletzkiego były o trakturze mechanicznej, dwóch manuałach oraz klawiaturze pedałowej. Instrument ten służył akompaniowaniu przy nabożeństwach aż do roku 1950, kiedy to (zapewne przez jego kiepski stan) podjęto decyzję o gruntownej przebudowie i zmianie traktury na pneumatyczną. Postanowiono również odwrócić kontuar tak, aby grający widział bezpośrednio ołtarz, a nie przy pomocy lustra. Podjął się tego organmistrz Józef Sobiechowski z Bydgoszczy.

Jak czytamy na stronach Dawnego Tczewa:
„Zestawienie głosów jawi się następująco:
I. Manuał Bordun 16' Tromba 8' Pryncypał 8' Koncertflet 8' Gamba 8' Oktava 4' Qwinta 2 rzęd. Fl. leśny 2' Sesquialtera 2 rzęd. Mixtura 3 - 4 rzęd. Flet 4'
II. Manuał Pr. Skrz. 8' Portunal 8' Aeolina 8' Łag. Kryty 8' Gęśliczka 4' Super Okt 2'
Pedał Puzon 16' Prync.Bas 16' Subbas 16' Oktavbas 8' Violon-Cello 8' Coral 4' (Violon 8')
Kopulacje II-I II-I Super II-I Sub I-I Super II-II Super I-P II-P
Piano, Mezzoforte, Forte, Tutti, Zmacniacz reg., Expresja II, Tremolo

W roku 1982, po pożarze wieży, organy zamilkły i pojawiła się konieczność zbudowania nowego instrumentu. Po starym pozostawiono stół gry z boku (to nie są niestety dodatkowe organy pomocnicze). W 1986 zbudowano więc nowe organy, znów mechanicznej traktury. Zajęła się tym firma Józefa Mollina z Odr.


Dyspozycja głosów:

Manuał I. Bourdon 16' Pryncypał 8' Rurflet 8' Gamba 8' Oktawa 4' Blokflet 4' Quinta 2 2/3' Superoktawa 2' Mixtura 5-6x Trompet 8'
Manuał II. Gemshorn 8' Gedackt 8' Salicet wibr. 8' Prestant 4' Flet poprz. 4' Szpicflet 2' Quinta 1 1/3' Sesquialtera 2x Szarf 4-5x Dulcjan 16' Obój 8'
Subkontra 32' Pryncypałbas 16' Subbas 16' Oktawbas 8' Fletbas 8' Chorałbas 4' Mixtura 4x Puzon 16' Trompet 8'
I-II I-P II-P
Żaluzja, Tremolo I, Tremolo II ”

Obecnie użytkowane organy, to instrument cyfrowy.

- Udało mi się uruchomić stary instrument - mówi Mateusz Kotwica. - Niestety, to co usłyszałem, nie zachwyca. To jest tak, jak z samochodem – jak jest nieużywany, to się niestety psuje. Tak było też w przypadku starych organów w kościele farnym. Przez długi czas nie były użytkowane. To wynikało z tego, że usterek było bardzo dużo, w związku z tym nie dało się ich użytkować do Liturgii. Instrument jest mocno zabrudzony, a traktura pracuje bardzo opornie. Jakiekolwiek strojenie w tym momencie jest bezsensowne. Oprócz tego bardzo dużo dźwięków nie gra, bo są pozrywane abstrakty. Trzeba wszystko rozebrać, wyczyścić i oczywiście, to co jest zepsute naprawić.

Prawdopodobnie instrument był trochę wadliwy pod względem konstrukcyjnym od początku. Do tego dodajmy fakt, że w latach ’80 ub. wieku trudno było o materiały dobrej jakości. Organmistrzowie korzystali z tego co było dostępne. Na to wszystko nałożył się też nie najlepszy serwis w ostatnim okresie.

Organy mają 30 głosów i niestety wszystkie wymagają oczyszczenia oraz ponownej intonacji. Część z nich być może trzeba będzie wymienić na nowe - Jeżeli chodzi o renowację to mówimy o kanałach i miechach powietrznych oraz całej trakturze instrumentu, czyli połączeniu stołu gry z wiatrownicami – wyjaśnia organista. – Potrzebna jest także renowacja samych wiatrownic, a później pionizacja piszczałek. W przypadku organów farnych nie można mówić o częściowym odnowieniu instrumentu, tutaj potrzebny jest generalny remont wraz z modernizacją wadliwych elementów oraz renowacją prospektu. Najtańsza wersja to koszt 120-130 tys. zł, ale w tym wypadku nie ma pewności, że uzyskamy zamierzony efekt. Najlepiej byłoby wykonać pełen zakres prac, ale za tym proporcjonalnie koszta rosną. Tym sposobem jednak uniknęlibyśmy problemów w przyszłości.

Niedawno ruszył Szlak Książąt Pomorskich i sprawne organy mogłyby być ważnym uzupełnieniem oferty turystycznej. Prezentacje organowe, czy choćby możliwość obejrzenia organów, to mogłaby być nie lada gratka dla melomanów.

- Rozpoczęliśmy także organizację festiwalu muzycznego, który odbywać się będzie w sezonie letnim. Będzie on miał za zadanie między innymi promować nasze miasto, ale również zwrócić uwagę na problem jakim jest obecnie niesprawny instrument. Organy kościoła farnego to dziedzictwo kulturowe, o które trzeba zadbać, aby przetrwało nie tylko dla nas ale szczególnie dla przyszłych pokoleń - mówi Mateusz Kotwica. - Na razie kwestią podstawową jest pozyskanie środków na remont organów. Z tego powodu liczymy na życzliwość parafian oraz gości, ale będziemy także starali się pozyskać środki unijne, czy też krajowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto