Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew. Uniwersytet Trzeciego Wieku - indeksy rozdane

Krystyna Paszkowska
Inauguracji roku towarzyszyła wystawa poświęcona szkole. W jej przygotowanie włączyła się Sekcja Historii Miasta Tczewa, przy Miejskiej Bibliotece Publicznej. Na zdjęciu Jadwiga Kokot.
Inauguracji roku towarzyszyła wystawa poświęcona szkole. W jej przygotowanie włączyła się Sekcja Historii Miasta Tczewa, przy Miejskiej Bibliotece Publicznej. Na zdjęciu Jadwiga Kokot.
W tym roku przypada mały jubileusz. Rocznica to tym bardziej cenna, że dotyczy placówki oświatowej o bardzo szerokich horyzontach, ale i otwartej dla ludzi dojrzałych. O czym mowa? O Uniwersytecie Trzeciego Wieku.

W tym roku przypada mały jubileusz. Rocznica to tym bardziej cenna, że dotyczy placówki oświatowej o bardzo szerokich horyzontach, ale i otwartej dla ludzi dojrzałych. O czym mowa? O Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Placówka istnieje od października 1999 roku przy Ośrodku Opiekuńczym Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tczewie.

W "szkolnych ławach" w tym roku zasiadło około 50 seniorów z Tczewa. Tematem pierwszego wykładu była "Szkoła dawniej i dziś". O dziejach oświaty nie tylko na Kociewiu, czy w kraju, ale na całym świecie opowiadał Grzegorz Walkowski, nauczyciel, plastyk z Gimnazjum w Dąbrówce, w gm. Tczew. Skąd akurat jego obecność? Jak się przyznał, historia od dawna jest jego pasją.
- To placówka dla wszystkich, którzy wycofali się z aktywności zawodowej, a posiadają potrzebę doskonalenia się i kontaktów z ludźmi w podobnym wieku i w podobnej sytuacji życiowej - wyjaśnia Julita Jakubowska, dyrektor MOPS, inicjatorka powołania uniwersytetu.

Chociaż wykład nie należał do najkrótszych, to trzeba przyznać, że słuchacze byli nadzwyczaj sumienni. Spotkanie w niczym nie przypominało tradycyjnej lekcji w szkole. Uczniowie siedzieli cichutko, dopiero zaproszeni do dyskusji ochoczo się włączyli. I posypały się wspomnienia z czasów, kiedy słuchacze sami rozpoczynali swoją edukację.
- Do skansenu we Wdzydzach przeniesiono całą szkołę z Więcków - opowiadał Grzegorz Walkowski. - Izba z pełnym wyposażeniem, drewniane ławki, a dzieci, czyli jak się na Kociewiu mówi - knapy - przychodzili i się uczyli. Plecak był jednak wówczas znacznie lżejszy od tego, jaki obecnie noszą pierwszaki.

- W ubiegłym roku mieliśmy 45 słuchaczy - mówi Wioletta Niewiarowska - Mindak, kier. Ośrodka Opiekuńczego przy ul. Niepodległości. - Wśród studentów" mamy ponownie kilku mieszkańców naszego domu. Pojawiło się kilkanaście nowych starszych osób. To bardzo cieszy. Przez naszą uniwersytecką placówkę przewinęło się już ponad 100 osób.
Maria Omernik uczęszcza do tczewskiego uniwersytetu już od trzech lat. Najmilej wspomina wykłady z udziałem znanych sportowców, czy podróżników.
- Oni tak wspaniale opowiadali - mówi Maria Omernik. - Ja się sportem interesuję, sama byłam sportsmenką.
Zakończył się wykład i "studentów" zaproszono do zwiedzania okolicznościowej wystawy, tymczasem...
- Ja najpierw mój indeks muszę odebrać, a dopiero potem pójdę na kawę - stwierdziła Jadwiga Kokot.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto