W 25. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego odsłonięto w Tczewie tablicę pamiątkową z nazwiskami 19 internowanych w stanie wojennym. Umieszczono ją na portierni fabryki Eaton, dawnej Fabryki Przekładni Samochodowych Polmo. To tu już 2 lipca 1980 roku rozpoczął się strajk.
Tablicę odsłonili Marian Stawicki i Konrad Gajewski, dwóch przedstawicieli z 11 internowanych, którzy przyjechali na uroczystość.
- W tym miejscu stan wojenny odcisnął swoje piętno - powiedział David Bennett, dyrektor generalny Eaton.
Dla wielu tczewian pracujących w tej fabryce działalność opozycyjna rozpoczęła się 2 lipca 1980 roku, kiedy to w zakładowej stołówce podniesiono o 60 procent ceny na produkty mięsne. - Gdyby zrobiono to dzisiaj też wybuchłby strajk - powiedział nam Konrad Gajewski. - Ta podwyżka nie była na naszą kieszeń.
Robotnicy narzędziowni postanowili przerwać pracę. Trwało to dwa dni, aż do spełnienia postulatu obniżki cen i podwyższenia płac.
- Sekretarz partii powiedział, że jak strajk się skończy to w narzędziowni pozostaną tylko fundamenty - wspomina Gajewski.
Z chwilą wprowadzenia stanu wojennego w Polsce Gajewski i jego kilkunastu kolegów zostało internowanych. - My trafiliśmy do Strzebielinka - dodał Marian Stawicki. - Ja wyszedłem w kwietniu 1982 roku.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?