Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczewski multimedalista sportów siłowych. Rozmowa z Józefem Bejgrowiczem

Zbigniew Brucki
Z Józefem Bejgrowiczem, tczewskim mulimedalistą sportów siłowych, wielokrotnym mistrzem świata, Europy i Polski rozmawia Zbigniew Brucki.

Jak każdy kilku- czy kilkunastolatek zapewne przygodę ze sportem zaczynałeś od gry w klipę, palanta i piłkę nożną. Ale, jak wiem tak na poważnie swoją zabawę ze sportem zaczynałeś jako uczeń Technikum Rolniczego w Nowym Stawie.

W tym roku mija pół wieku jak poważnie zacząłem traktować uprawianie sportu. Rozpoczynałem od różnych dyscyplin sportowych. Próbowałem swoich sił w lekkoatletyce. Ucząc się w technikum byłem jego reprezentantem w biegach, skoku w dal i rzutach oszczepem i dyskiem, odnosząc sukcesy na stadionach ówczesnego województwa gdańskiego. Równocześnie w tej samej szkole trenowałem piłkę ręczną i podnoszenie ciężarów - dwubój olimpijski - rwanie i podrzut. Moim pierwszym trenerem był znakomity zawodnik i trener podnoszenia ciężarów, śp. Mieczysław Nowak (brązowy medalista olimpijski z Tokio – przyp. aut). Najlepsze wyniki w podnoszeniu ciężarów odnosiłem we Wrocławiu studiując na Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych, startując w II lidze krajowej.

Trenowałeś też piłkę ręczną i judo.

Dwa sezony grałem w II lidze piłki ręcznej, a w judo byłem nawet młodzieżowym wicemistrzem Polski. Grając w piłkę ręczną odniosłem kontuzję (złamałem kość łódeczkowatą nadgarstka), która odbiła się na dalszej karierze w podnoszeniu ciężarów do dnia dzisiejszego. Zacząłem próbować dżwigania ciężarów bardziej statycznego, czyli trójboju siłowego, na który składa się: przysiad ze sztangą na barkach, wyciskanie sztangi leżąc na ławce i ,,martwy ciąg". Zainteresowanie do sportów siłowych wzięło się z powodu mojej budowy ciała, a właściwie mikrobudowy. Byłem szczupły, miałem wady postawy ciała, odstające łopatki, z kręgosłupem też nie było tak jak powinno być. W czasopiśmie ,,Sport dla wszystkich" natrafiłem na artykuł o tym, że wady postawy można nadrobić poprzez ćwiczenia siłowe. Było to jedyne pismo w latach 70-tych ub. wieku, dwutygodnik mówiący o sportach nieolimpijskich. W ten sposób zabawiłem się w lekarza - ortopedę własnego ciała, chyba ze skutkiem pozytywnym. Trójbój siłowy uprawiałem w różnych miejscowościach: we Wrocławiu, Nowym Stawie, Sztumie, mieszkając w Lisewie. Najpoważniej zacząłem traktować tę dyscyplinę kiedy w 1980 r. zamieszkałem w Tczewie.

Od tego czasu mija już prawie 40 lat. Jesteś w stanie policzyć wszystkie medale, które zdobyłeś podczas pasma nieprzerwanych sukcesów?

Co roku zajmuję miejsca na podium, najczęściej pierwsze. Gdyby przyszło mi wyliczyć zdobyte tytuły miałbym z tym problem, mogę podać tylko w przybliżeniu - 15 tytułów mistrza świata w trójboju siłowym, 15 tytułów mistrza Europy w trójboju siłowym, 30 tytułów mistrza Polski w trójboju siłowym oraz kilkadziesiąt tytułów w singlach tj. wyciskaniu sztangi leżąc, przysiadów ze sztangą, martwym ciągu, w sumie około 100 złotych medali w najwyższych rangą zawodach. Moje najlepsze wyniki z trójboju siłowego to: przysiad ze sztangą – 255 kg, wyciskanie sztangi na ławce – 165 kg, martwy ciąg – 295 kg, trójbój siłowy – 710 kg .Największe sukcesy odnosiłem startując w kategorii wagowej do 75 kg, osiągając w trójboju siłowym – 692.5 kg. Jestem posiadaczem kilkunastu rekordów świata w rożnych kategoriach wagowych (75 kg, 82,5 kg, 90 kg) w trójboju siłowym i singlach w różnych grupach wiekowych od seniora po mastersów. Z moich ostatnich sportowych osiągnięć jest zdobycie w jednym roku trzech tytułów mistrza świata w trzech kategoriach wagowych 75 kg, 82.5kg I 90 kg, bijąc przy tym w każdej z tych kategorii rekord świata. Osiągnięcie to czeka na wpis do księgi rekordów Guinessa.

Od 1987 r. trenujesz i opiekujesz się pomieszczeniem dzierżawionym od tczewskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, gdzie 6 razy w tygodniu po 3 godziny dziennie podnosisz ciężary około 100 ton tygodniowo.

W tym miejscu wielkie ukłony w stronę rodziny, że przez tyle lat znosili moją nieobecność w domu, gdy ja w tym czasie byłem na treningach lub zawodach. Szczególne podziękowania należą się mojej żonie Grażynie, która nie tylko pomagała mi w budowaniu formy na zawody, ale także prowadziła siłownię podczas mojej nieobecności. Siłownia ta związała także moją rodzinę zawodniczo, żona startowała w trójboju siłowym, zdobywając brązowy medal na mistrzostwach Europy i mistrzostwach Polski oraz medale z mistrzostw Polski w siłowaniu na rękę. Syn - Krzysztof, zdobywca medali na mistrzostwach Polski w wyciskaniu sztangi leżąc. Największe sukcesy w rodzinie odnosił i odnosi, starszy syn Tomasz. W wieku juniora medalista mistrzostw Polski oraz w wieku seniora wielokrotny medalista mistrzostw Polski, Europy i świata w trójboju siłowym i singlach. Rośnie też młode pokolenie Bejgrowiczów - Zuzia, Mateusz i Nelka, które mam nadzieję chociaż w części podtrzymają tradycję dużego dżwigania - seniora, żony Grażyny i ich synów - Tomka i Krzysia.

Nie tylko Twoje sukcesy sportowe to...

To bez wątpienia ukończenie studiów na Wyższej Szkole Ekonomicznej w Gdańsku z oceną bardzo dobrą. A wracając do sportu to zarejestrowanie Klubu Sportów Siłowych Tczew w 1997 roku, bo bez podmiotu prawnego nie możliwy byłby start w czempionatach. W latach 1993-96 i 2001-002 byłem trenerem kadry narodowej w trójboju siłowym oraz organizatorem mistrzostw Polski, Europy i świata w trójboju siłowym i singlach: w Zakopanem, Siemianowicach Śląskich, Sanoku, Bielsko – Białej. Na terenie Tczewa organizowałem 8. edycji mistrzostw Polski w martwym ciągu - open, dwie edycje ogólnopolskiego turnieju mistrzów w wyciskaniu sztangi leżąc, a na zamku w Gniewie - Mocarz Kociewski (w sumie 12 edycji).

Jesteś też sędzią.

Mam uprawnienia sędziego klasy międzynarodowej w trójboju siłowym i wyciskaniu sztangi leżąc, którego posiadaczem są tylko dwie osoby w Polsce. Sędziuję największe imprezy sportowe w kraju i za granicą. Mam uprawienia do sędziowania innych dyscyplin w sportach siłowych: strongman, siłowanie na rękę oraz przeciąganie liny.

Za spektakularne osiągnięcia sportowe zostałeś wielokrotnie wyróżniony.

Ministerstwo Sportu przyznało mi pięciokrotnie tytuł Mistrza Sportu, a Polski Związek Sportów Siłowych – medale ,,Zasłużony Sportowiec", ,,Zasłużony Działacz Kultury Fizycznej". Władze miasta Tczewa za zasługi w dziedzinie sportu uhonorowały mnie Medalem ,,Pro Domo Trsoviensi” i ,,Złotym Laurem” za osiągnięcia sportowe od samorządu powiatu tczewskiego, pięciokrotnie nominowanym, dwukrotnie zostałem zdobywcą statuetki ,,Złotego Gryfa” za osiągnięcia sportowe w plebiscycie czytelników. Otrzymałem też wielokrotnie wyróżnienia i nagrody od Prezydenta Miasta Tczewa. Na uroczystej sesji Rady Miasta w tym roku otrzymałem statuetkę Tczewianin Roku 2020.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto