MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tylko prywatyzacja uratuje Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego w Tczewie

Józef Ziółkowski
W Polsce jest coraz mniej pracy dla tczewskich lodołamaczy.
W Polsce jest coraz mniej pracy dla tczewskich lodołamaczy.
Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego w Tczewie od dwóch lat czeka na prywatyzację, stosowne dokumenty złożono w Ministerstwie Skarbu. Zdaniem Rafała Etmańskiego, prezesa firmy, tylko prywatyzacja może uratować firmę.

Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego w Tczewie od dwóch lat czeka na prywatyzację, stosowne dokumenty złożono w Ministerstwie Skarbu. Zdaniem Rafała Etmańskiego, prezesa firmy, tylko prywatyzacja może uratować firmę.

- Robót jest mniej niż w ubiegłym roku - mówi Rafał Etmański. - Będziemy starali się o pracę przy umacnianiu brzegu Wisły w Tczewie. Jedną z najważniejszych w tej chwili robót jest zabezpieczenie zapory we Włocławku, firma transportuje również z Elbląga do Gdyni elementy statków, wydobywa piasek w Jazowie dla potrzeb budowy mostu w Elblągu.
Prezes Etmański liczy, że na początku sierpnia uda się wreszcie wysłać statek do Nigerii, popłyną na nim holownik, pogłębiarka, spychacze, koparka, potrzebne do prac na polu refulacyjnym. Kontrakt zawarto na wydobycie 7 tys. metrów sześciennych gruntu. Ma to dać pracę 6 ze 170 pracowników zatrudnionych w firmie. Od kilku lat firma boryka się ze znalezieniem dla swoich pracowników zatrudnienia. Robót na rzekach jest bardzo mało. Pewnym rozwiązaniem jest prywatyzacja firmy i znalezienie wspólnika z pieniędzmi. Miałby on je dać za objęcie udziałów i trafiłyby do kasy spółki. Takie rozwiązanie zaproponował zarząd firmy.
Prezes Etmański twierdzi, że jest firma zainteresowana kupnem udziałów, jednak na prywatyzację trzeba poczekać. Prowadzone są rozmowy z wiceminister skarbu Małgorzatą Ostrowską.

Oprócz robót wykonywanych na rzekach firma posiada lodołamacze. Ilość pieniędzy na ich utrzymanie z roku na rok maleje. Gdy nie ma mroźnych zim pieniędzy jest coraz mniej, ale mogą przyjść takie, które zaskoczą tczewskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego i służby odpowiedzialne za ochronę przeciwpowodziową. Tego obawia się prezes Etmański. Minionej zimy z 10 lodołamaczy Regionalny Zakład Gospodarki Wodnej zatrudnił 6. W tym roku przetarg jeszcze się nie odbył. W firmie liczą, też, że pieniądze przeznaczane corocznie na tzw. akcję lodołamania, czyli utrzymanie lodołamaczy będą dzielone w całym kraju sprawiedliwie. Lodołamacze muszą być przygotowane do kruszenia lodu.

  • Adam Protasiuk, wiceprezydent Tczewa

    - Miasto jest zainteresowane, aby PBW istniało. Daje ono zatrudnienie mieszkańcom Tczewa i okolic. Wystąpiliśmy do Ministra Skarbu z prośbą o zainteresowanie się firmą. Zwróciliśmy się także do poseł Małgorzaty Ostrowskiej, wiceministra skarbu, aby w sposób aktywny i szybki pomogła rozwiązać problemy firmy.

  • od 7 lat
    Wideo

    Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto