Urban kontra Cegielski. Radny chce pozwać prezesa

„Prywatna wojenka”, jak określił konflikt między radnym a prezesem prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki, toczy się od czerwca. Marian Cegielski, prezes Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych złożył zawiadomienie na prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa poprzez naruszenie miru domowego przez radnego Urbana, który 3 czerwca miał wtargnąć na teren przedsiębiorstwa. Dowodem miałyby być nagrania z monitoringu. Zbigniew Urban podkreśla z kolei, że chciał tylko dostarczyć zwolnienie chorobowe żony, ale nie zastał nikogo z pracowników, oprócz strażnika.

Zbigniew Urban złożył interpelację z zapytaniem, gdzie 3 czerwca o godz. 14.30 byli pracownicy biurowca zakładu i czy obywatele, którzy przyjadą w godzinach urzędowania do miejskiego zakładu pracy załatwić swoją sprawę, będą... ścigani przez prokuratora.

- Kolejny raz stwierdzam, że radny Zbigniew Urban kłamie i próbuje manipulować opinią publiczną podając nieprawdziwe informacje i w sposób nieodpowiadający prawdzie przedstawia wydarzenia - stwierdził Marian Cegielski. - Działania Zbigniewa Urbana odbieramy jako wykorzystywanie pozycji radnego w sprawach prywatnych.

Jak udało nam się ustalić, tczewska policja umorzyła dochodzenie z uwagi na fakt, iż zachowanie radnego Urbana nie zawierało znamion czynu zabronionego.

- Pokrzywdzony może złożyć zażalenie na tę decyzję - przypomina sierż. sztab. Anna Kinder z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.

- Po zarzuceniu mi kłamstwa wystąpię z pozwem przeciwko prezesowi ZUOS z powodu naruszenia moich dóbr osobistych poprzez zniesławienie, które może narazić mnie na utratę zaufania potrzebnego dla pełnionego stanowiska - zapowiedział na sesji Zbigniew Urban. - Zachowanie prezesa jest niedopuszczalne i skandaliczne.

Kilku radnym nie spodobało się poruszanie prywatnych spraw Zbigniewa Urbana - jak to określili - na sesjach Rady Miejskiej...

Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”.