Gracze V-ligowej Pogoni Smętowo zaskakują od kilku tygodni indolencją strzałową. W XXV kolejce rozgrywek grupy II gdańskiej okręgówki znów nie popisali się. Zamiast wygrać spotkanie, co wynikało z przebiegu wydarzeń na boisku, ulegli w Gardei tamtejszemu GKS 0:2 (0:1).
Gospodarze, po strzale Rafała Kupca, już w 4 minucie objęli co prawda prowadzenie, ale w dalszej części spotkania stroną dominującą byli goście. Marnowali jednak seryjnie dogodne okazje do strzelenia bramek. W pierwszej połowie najlepsze, tzw. setki, zaprzepaścili Marcin Pałubicki i Michał Zając. Ten ostatni częściowo się zrehabilitował, ratując zespół przed utratą kolejnego gola, wybijając futbolówkę z linii bramkowej.
W drugiej połowie miejscowi tylko raz zagrozili bramce bronionej przez Sebastiana Meiera, za to szczęśliwie dla siebie. W 85 min, po ewidentnym spalonym, Maciej Rycharski ustalił wynik meczu. Wcześniej goście przynajmniej kilkakrotnie mogli umieścić piłkę między słupkami bramki GKS. Aż trzy razy sztuka ta nie udała się Pałubickiemu. Najlepszą szansę smętowski napastnik miał w końcówce spotkania. Ograł obrońców, potem bramkarza i huknął w boczną siatkę. Dogodnych okazji na zmianę rezultatu i wywiezienie punktów z Gardei nie wykorzystali też Zając i Jacek Chyła.
Papszun ponownie trenerem Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?