W Gniewie Św. Mikołaj nie tylko od święta spełni twoje marzenie

Mikołajki u św. Mikołaja. W Gniewie istnieje jedyna w Polsce parafia pw. św. Mikołaja, w której św. Mikołaj rozdaje prezenty nie tylko 6 grudnia, ale również szóstego dnia każdego z pozostałych miesięcy. Przy parafii działa Akademia Św. Mikołaja, za pośrednictwem której nie tylko mali parafianie otrzymują wymarzony prezent.

A jak to zazwyczaj wyglądało? Sprzed zamku wyruszał nietypowy korowód. Przewodził mu św. Mikołaj, który napotkanym dzieciom rozdawał słodycze. Mieszkańcy Gniewa początkowo przyjęli ten nowy zwyczaj z lekkim niedowierzaniem...
- Tłumaczyłem im, że to co robimy, to nie są żadne wygłupy - mówi ksiądz Zbigniew Rutkowski. - Przecież nasz kościół ma za swojego patrona świętego Mikołaja. Przecież to jest patron dzieci. Dlaczego nie miałby umacniać je w wierze przez cały rok, a nie tylko 6 grudnia?
Kiedy wyruszał odziany w czerwony płaszcz siwobrody Mikołaj dzieci coraz chętniej podchodziły do niego, dawały się zaprosić wraz z opiekunami do kościoła.
- Ta nasza modlitwa wieczorna jest dostosowana od możliwości i potrzeb dzieci, to taka trochę bajka na dobranoc - mówi ksiądz Rutkowski.
W rolę świętego wciela się, albo któryś z ministrantów, albo dorosły parafianin. Chętnych do odgrywania tej sympatycznej roli dotąd proboszczowi nie brakowało. Większość parafian już się przyzwyczaiła i jest z takiej tradycji bardzo zadowolona.

Najbardziej cieszą się oczywiście najmłodsi mieszkańcy.
- Napisałem już list do świętego Mikołaja - mówi rozradowany 7-letni Jędrzej. - Zaniosę go z rodzicami do kościoła. Chciałbym dostać karty duo masters, cukierki i dwie paczki chipsów - wyrzuca z siebie chłopiec.
A o co zazwyczaj proszą gniewianie świętego?
- Bywają bardzo różne - przyznaje uśmiechnięta siostra Elena ze Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa w gniewskiej parafii. - Starsi mieszkańcy, bo oni również mogą pisać i wrzucać do mikołajowej skrzyneczki swoje marzenia, proszą zazwyczaj o pismo święte. Młodzież marzy o rowerze, gitarze, czy radiomagnetofonie.
Dzieci mają zazwyczaj mniej skomplikowane marzenia, ale i one potrafią stać się nie lada wyzwaniem dla Mikołaja.
- Jedno z dzieci napisało, że chciałoby od świętego Mikołaja w prezencie ciężarówkę - opowiada ksiądz Rutkowski. - Nie byłoby w tym nic wielkiego, gdyby nie fakt, że miała ona być żółta. Oj, naszukaliśmy się takiej długo – śmieje się kapłan. - Innym razem mała dziewczynka prosiła Mikołaja o lalkę Barbie, ale nie taką zwykłą tylko w kształcie syreny. To są prawdziwe wyzwania...

Swoje prośby można będzie składać do specjalnej skrzynki, która ustawiona jest w kościele przy ołtarzu św. Mikołaja już od godz. 8 w czwartek 6 grudnia. Co miesiąc co najmniej jedna osoba otrzymuje swój wymarzony prezent.
Tym razem mikołajki rozpoczną się o godz. 16 spotkaniem na rynku. - Wszyscy będą w mikołajkowych czapeczkach – wyjaśnia proboszcz. – O godzinie 18 będzie msza święta, a po niej Mikołajkowy Koncert Pełen Operetkowych Przebojów. Wystąpią: Anna Dorawa - Jurkiewicz - mezzosopran, Andrzej Kijewski - baryton, a akompaniować im będzie Ewa Pralicz.