W śniegu po medale

Starogard Gdański był w sobotę stolicą polskich biegów ulicznych. Wszystko za sprawą jubileuszowego, XX Biegu Szpęgawskiego, który na starcie zgromadził wielu czołowych zawodników. - Przyjechali prawie wszyscy obecnie liczący się biegacze uliczni w kraju - powiedziała nam Maria Malinowska, ze starogardzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Dzięki temu rywalizacja na trasie była pasjonująca i dostarczyła kibicom wiele emocji.

Starogardzianie nie zawiedli i licznie zgromadzili się, aby oklaskiwać uczestników imprezy. Jeden ze sponsorów przygotował dla nich czterdziestokilogramowy, jubileuszowy tort. Organizatorzy natomiast zapowiedzieli, że każdy kto ukończy bieg otrzyma pamiątkowy medal z brązu. Okazało się, że była to tak silna motywacja, że nikt nie zszedł z trasy.
Tylko 2 stopnie
Na sześciokilometrową trasę wyruszyło ponad 400 zawodniczek i zawodników. Już po kilkuset metrach utworzyła się około 20-osobowa grupa, która zyskiwała przewagę nad pozostałymi biegaczami. Wraz z upływem czasu z czołówki odpadali kolejni zawodnicy, którzy nie wytrzymywali tempa i trudnych warunków pogodowych. Temperatura powietrza wynosiła około 2 stopni Celsjusza, wiał silny wiatr, który momentami niósł ze sobą śnieg.
Z całej Polski
Jak zwykle selektywny okazał się podbieg tuż przed Starogardem Gdańskim. Zawodnicy, którzy pokonali go najszybciej, rozegrali między sobą finisz na ulicach miasta. Na metę usytuowaną na Rynku jako pierwszy wbiegł Jakub Czaja z Gdańska (15 min. 34 sek.) Kilka sekund po nim finiszował Piotr Drwal z Ustki (15:42), a trzeci był Dariusz Klein, mieszkaniec Dąbrówki koło Starogardu. (15:44).
Najlepszym wśród starogardzian okazał się Dawid Streng, który zajął 18 miejsce. Wśród kobiet najszybciej trasę pokonała Karina Szymańska z Wąbrzeźna (17:59), która wyprzedziła wrocławiankę Agnieszkę Stawicką (18:31) i Lucynę Ligaj z Chełmży (19:14). Bardzo dobre piąte miejsce zajęła miejscowa biegaczka Lucyna Pączek (20:26), która nie do końca jednak była zadowolona ze swojego wyniku.
1500 młodych sportowców
- Jestem trochę zła na siebie - powiedziała nam tuż po minięciu mety biegaczka. - Nie tak jak powinnam przeprowadziłam rozgrzewkę. Znalazło to odbicie na ostatnim kilometrze. Biegłam na czwartej pozycji i już na ulicach Starogardu wyprzedziła mnie jedna z rywalek. Nie byłam w stanie jej dogonić.
Bieg Szpęgawski to nie tylko rywalizacja profesjonalistów. To także dziewięć biegów towarzyszących dla dzieci, w których wystartowało ponad 1500 młodych sportowców.