Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Woda zalewa pola uprawne! Rolnicy twierdzą, że przez zarosłą Motławę

Sebastian Dadaczyński
Mieszkańcy Czatków mają już dość zalewania ich pól, a co za tym idzie strat w uprawach. Uważają, że wszystkiemu winna jest rzeka Motława, a właściwie brak jej należytego utrzymania.

Rolnicy podkreślają, że w rzece znajduje się wiele roślin, które wręcz tamują przepływ wody. - Taka sytuacja sprawia, że woda nie spływa z mojego pola, niszcząc mi uprawy. Mam zalane buraki. Po prostu ich liście robią się żółte - pokazuje nam Bożena Kulpa.

W podobnym tonie wypowiada się Lech Korczyński, któremu woda na polach zalała groch zielony. - Nie chodzi tu tylko o straty w uprawach, ale także o fakt, że przez podmokłe tereny trudno wjechać sprzętem rolniczym - dodaje Korczyński.

Rolników rozumie mieszkaniec Marian Myrda i sołtys wsi Piotr Wasiek. - Zarządca rzeki jak najszybciej powinien zrobić z nią porządek. W szczególności wykosić z niej trawę i na bieżąco pilnować rosnącej roślinności tak, by woda spływała w kierunku Gdańska - podkreślają panowie.

Wszyscy liczą jednak, że w niedalekiej przyszłości koryto Motławy i jej brzegi zostaną porządnie zmodernizowane. - Zwłaszcza, że takie były plany, projekty - podsumowują.

Za rzekę odpowiada Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Jego pracownicy przyznają, że otrzymali już sygnały w tej sprawie, w tym od Starostwa Powiatowego w Tczewie, ale pracują na tyle, na ile wystarczają im siły i środki.

- Mamy w utrzymaniu aż 2,5 tysiąca kilometrów rzek. Robimy przy nich, co możemy. Prace są prowadzone, także przy użyciu osadzonych. Proszę jednak zauważyć, że w ostatnim czasie występowały zarówno bardzo intensywne opady deszczu, jak i słoneczne dni. Taka pogoda sprawiła, że roślinność w rzece bardzo szybko rosła, choć co ważne przepływ wody wciąż następuje. W dodatku mamy do czynienia z płaskimi terenami Żuław - tłumaczy w rozmowie z nami Halina Czarnecka, dyrektor RZGW w Gdańsku.

Pani dyrektor podkreśla także, że niezależnie od rzeki, rowy szczegółowe i podstawowe na polach rolników muszą być czyszczone. Inaczej woda nie spłynie, bo rowy i rzeka to system naczyń połączonych. Niemniej, jak zapewnia Halina Czarnecka, od 1 sierpnia tego roku wykonawca w ramach projektu "kompleksowe zabezpieczenie przeciwpowodziowe Żuław" przystąpi do prac na Motławie.

- W ramach zadania przewidziano umocnienia brzegowe oraz pogłębianie rzeki - kończy dyrektor RZGW.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto