Zdarzenie z ubiegłego tygodnia odbiło się szerokim echem w całym kraju. Kamera monitoringu schroniska uchwyciła moment, w którym mężczyzna przerzuca przez płot psa. Ten odbija się od ściany budynku i spada na ziemię z wysokości ponad 2 metrów.
Policjantom udało się ustalić, że sprawcą zdarzenia jest 27-letni mieszkaniec Tczewa. Pomogły w tym informacje przekazywane przez mieszkańców - zbulwersowanych po obejrzeniu nagrania z monitoringu - pracownikom schroniska.
- W czasie rozmowy z funkcjonariuszami tłumaczył, że pies należy do jego kolegi, który prosił aby się go pozbyć - wyjaśnia asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Za znęcanie się nad zwierzętami grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Wrzutkowi fizycznie już nic nie dolega. Po upadku był potłuczony, unikał też kontaktu z ludźmi. Teraz, na szczęście, około 10-miesięczny mieszaniec zachowuje się tak, jakby zapomniał o wszystkim, co przeszedł.
Tymczasem do schroniska dzwonią dziesiątki osób zainteresowanych adopcją psa.
- Mamy telefony z całego kraju, a nawet ze Stanów Zjednoczonych - mówi Joanna Sobaszkiewicz, kierownik schroniska OTOZ Animals w Tczewie. - Jesteśmy mile zaskoczeni zainteresowaniem Wrzutkiem. Na razie jednak piesek przechodzi kwarantannę i nadal należy do obecnego właściciela. Będziemy czynić starania, aby ten zrzekł się do niego praw. Mamy nadzieję, że odbędzie się to bez ingerencji sądu. Chcemy, aby Wrzutek znalazł dobry dom.
Pies jeszcze na niego poczeka, ale nowych właścicieli znalazło kilka innych czworonogów z tczewskiego schroniska. Zaadaptowały je osoby, które przyszły po... Wrzutka.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?