Wybierz strażaka

Kto zostanie laureatem naszego plebiscytu "Najlepszy Strażak Pomorza"? Jeszcze nie wiadomo. Zachęcamy Czytelników do wzięcia udziału w naszej zabawie i głosowania na strażaków, którzy zasługują, Państwa zdaniem, na miano najlepszego. Tylko w powiecie tczewskim działa 36 jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej.

Chociaż, po zawodowej straży, najwięcej zdarzeń obsługują dwie jednostki - w Gniewie i Pelplinie, to bez udziału tych mniejszych ośrodków również nie byłaby możliwa skuteczna pomoc ofiarom wypadków, pożarów, czy klęsk żywiołowych. Wystarczy wspomnieć osunięcie się skarpy wiślanej w Gniewie, czy lawinę błota, jaka osunęła się po obfitych deszczach w okolicy Opalenia. Trudno też nie pamiętać o stałych dyżurach choćby przy tamach na jeziorze w Młynkach, w gminie Tczew, kiedy utrzymywał się dramatycznie wysoki poziom wody.
To tylko kilka przykładów ofiarnej służby strażaków. Ich rolę doceniamy zazwyczaj dopiero, gdy sami potrzebujemy pomocy. Teraz choćby w formie oddanego głosu możemy podziękować im za ich pełną poświęcenia służbę.
Kupony konkursowe znajdą Państwo co piątek w tygodniku oraz w poniedziałkowych wydaniach gazety na stronach lokalnych. Ostatni z nich pojawi się w gazecie 2 grudnia. Laureata tegorocznej edycji konkursu poznamy podczas uroczystej gali w Gdańsku 14 grudnia.

• NASZA SONDA: Co o strażakach myślą najmłodsi?

• Sandra Kępka

5,5 roku

- Strażacy są potrzebni. Jak się gdzieś pali, to oni suszą. Sama się dowiedziałam co strażak robi. Dziewczyny nie mogą być strażakami. W przyszłości będę fryzjerką. Zmieniłabym strażakom fryzury. Dziewczynom zrobiłabym loki, żeby ładnie wyglądały. A chłopakom postawiłabym włosy i jeszcze zmieniłabym kolor strażackim wozom. Chciałabym, żeby były kolorowe, nie tylko czerwone, ale i żółte i zielone.

• Natalia Musiał

5,5 roku

- Mundury mi się podobają. Jak będę większa, to chciałabym mieć chłopaka strażaka. Strażacy są potrzebni, żeby gasili ogień, ratowali ludzi przed ogniem. Samochód strażacki widziałam. Taki z kamienia też. Stał przy domu. A ten prawdziwy to ma rury, okna i drabinę. Chciałabym pojechać takim koszem do góry, ale tylko razem z mamą i tatą. Tacie na urodziny też kupię taki mały strażacki samochód.

• Filip Młodziński

4 latka

- Strażaki pilnują, żeby się nie zapalił dom. Są potrzebni. Jak coś się pali, to trzeba zadzwonić po strażaków. Ja nie wiem gdzie, nie znam numeru, ale mama wie jak to zrobić. Powiem mamie i ona zadzwoni. Ja nie będę strażakiem. Mój tata jest strażakiem i często go nie ma w domu. Nie ma czasu, żeby się ze mną pobawić. Mama się boi, jak taty długo nie ma w domu.

• Martyna Kłos

5 lat

- Ja się boję ognia. Jak widziałabym, że się pali, to zawołałabym straż pożarną. Ale ja nie wiem jak zawołać. Najpierw powiem komuś dorosłemu, bo ja nie znam numeru. Chciałabym zobaczyć, jak wygląda w środku samochód strażaków. Musi mieć takie coś co piszczy u góry i też sikawkę, to takie coś w czym jest woda. Mój chłopak, jak już będę duża nie będzie strażakiem, ale też będzie miał mundur. On będzie policjantem.