Wysiedlą dłużników z Tczewa do Czarnego?

Czarne leży na zachodniej granicy województwa pomorskiego, czyli aż 150 km od Tczewa. Samorządowcy zdają sobie sprawę, że jest to daleko, ale jak mówią, przeprowadzka na krańce regionu ma być karą dla niesfornych dłużników.

- Mieszkania w Czarnem zaproponowało nam kierownictwo Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w Gdyni, gdy rozmawialiśmy o przejęciu nieruchomości po 16 Tczewskim Batalionie Saperów, który do końca tego roku ma przenieść się do Niska na Podkarpacie - tłumaczy Adam Burczyk, wiceprezydent Tczewa ds. gospodarczych. - Okazało się, że są to mieszkania o różnej wielkości i co ważne, spełniają wymagania lokali socjalnych. Na razie jest jednak za wcześnie, by podjąć decyzję o ich wynajmie. Przekazaliśmy właśnie do prasy prośbę o inne oferty i czekamy na odpowiedź. Przetarg chcemy ogłosić w sierpniu lub wrześniu.
WAM tłumaczy, że mieszkania w Czarnem stanowią pustostany i nie są w chwili obecnej zasiedlone.

- Zgodnie z przepisami, możemy wynająć lokal mieszkalny na czas oznaczony między innymi jednostce samorządu terytorialnego, o ile w garnizonie są zaspokojone potrzeby mieszkaniowe żołnierzy zawodowych - potwierdza Leszek Łuczak, dyrektor Oddziału Regionalnego Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w Gdyni.

Dług lokatorów mieszkań komunalnych w Tczewie wobec samorządu miasta wynosi już prawie 10 mln zł. W sumie jest 2,5 tys. najemców, z czego 350 zalega z czynszem po co najmniej 10 tys. zł. Dlatego w maju tego roku władze miasta zapowiedziały swój radykalny pomysł - wysiedlenia poza Tczew.

- Dotyczy to wieloletnich dłużników, dewastujących mieszkania, zakłócających spokój - mówił wtedy Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. - Przeprowadzka poza granice miasta ma być karą.

Prezydent zaznaczył przy tym, że rozumie sytuację tych rodzin, które nie mają środków do życia, mają dzieci. Zdarza się też, że umiera któryś ze współmałżonków. - Do każdego przypadku podchodzimy indywidualnie - zapewnił.

Witold Sosnowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnym Zasobem Mieszkaniowym w Tczewie, przyznaje, że po tym, jak władze ogłosiły wysiedlenia, spora część dłużników zawnioskowała o rozłożenie zaległości na raty. Dwie osoby uregulowały zaś czynsz w całości.

- Ważne jest to, by wykazać chęć spłaty, a dajemy ku temu możliwości - wyjaśnia Witold Sosnowski. - Z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej można otrzymać dodatek mieszkaniowy. Niekiedy pokrywa on nawet 85 procent czynszu, a zatem dołożenie 15 procent to nie jest naprawdę wiele.