MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

ZOZ przymierza się do poważnych zmian

Anna Adamczyk
Dyrekcja Zakładu Opieki Zdrowotnej w Tczewie przygotowuje się do działań inwestycyjnych. Restrukturyzacja osobowa się już zakończyła, teraz przyszedł czas na zmiany organizacyjne. Oddział wewnętrzny z ul.

Dyrekcja Zakładu Opieki Zdrowotnej w Tczewie przygotowuje się do działań inwestycyjnych. Restrukturyzacja osobowa się już zakończyła, teraz przyszedł czas na zmiany organizacyjne.
Oddział wewnętrzny z ul. Paderewskiego w Tczewie ma zostać przeniesiony do kompleksu przy ul. 30 Stycznia. Zanim jednak to się stanie, musi zostać wybudowany pawilon internistyczny. Kolejne zmiany dotyczą połączenia oddziału noworodkowo-położniczego z oddziałem ginekologicznym. Planuje się zatem dobudowanie małego pawilonu przy oddziale położniczo-noworodkowym.

- Chcemy stworzyć dobry szpital, przyjazny pacjentom - mówi Janusz Boniecki, dyrektor ZOZ w Tczewie. - Aby tak się stało, niezbędne są działania inwestycyjne. Te nasze plany wzięły się z celu, który mi przyświeca - co zrobić, żeby opieka była na bardzo dobrym poziomie i przede wszystkim, żeby była stabilna.
W szpitalu ma powstać centrum diagnostyczno-obrazowe. Szpital ma dysponować rentgenem, usg i tomografem komputerowym, z których będą mogli korzystać pacjenci. A blok operacyjny ma mieć centralną sterylizację.
Zmiany dotyczą też tczewskiego laboratorium.
- Chcemy, aby laboratorium mieściło się przy ul. 30 Stycznia w Tczewie - mówi Janusz Boniecki. - Miałoby ono być prowadzone przez prywatną firmę, zajmującą się już tego typu działalnością. Laboratorium byłoby czynne przez 7 dni w tygodniu, przez 24 godziny na dobę.

Co bardzo ważne, o czym już wielokrotnie pisaliśmy, zmieni się siedziba pogotowia ratunkowego. W ciągu kilku najbliższych miesięcy zostanie ono przeniesione do kompleksu przy ul. 30 Stycznia, do budynku, w którym na piętrze mieści się oddział dziecięcy.
Dyrektor planuje, że te wszystkie przedsięwzięcia będą kosztować około 6 mln zł. Miałyby one zostać zrealizowane do końca 2007 roku. Teraz jednak przed dyrekcją najważniejsza sprawa. Trzeba pozyskać na te inwestycje pieniądze.
- Mamy kilka pomysłów - przyznaje Janusz Boniecki. - Pierwszy jest taki, że uda nam się pozyskać pieniądze od naszego organu założycielskiego, czyli starostwa. Jest to możliwe, ale wiąże się z zablokowaniem pozostałych działalności powiatu.
Kolejny pomysł to wzięcie przez ZOZ kredytu inwestycyjnego. Tutaj jednak obawy wiążą się z tym, że żaden bank nie zdecyduje się udzielić takiej pożyczki Zakładowi Opieki Zdrowotnej. W grę wchodzi też partnerstwo publiczno-prywatne oraz prywatyzacja ZOZ.

- Polegałoby to na wyszukaniu inwestora, który dysponowałby środkami na wykup majątku ZOZ, zapewniłby opiekę zdrowotną na tym samym lub lepszym poziomie i przeprowadziłby niezbędne inwestycje - mówi Janusz Boniecki. - Na początek musiałby zatem dysponować kwotą 20 mln zł. Dwóch zagranicznych inwestorów jest tym wstępnie zainteresowanych. Moim zdaniem prywatyzacja jest bardzo realna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto