Jak każdy dziadek. Henryk Łucki, zastępca wójta gm. Tczew

- Mój wnuk ma cztery lata, zaś wnuczka będzie miała sześć lat. Rozpuszczam je jak każdy dziadek. I jak każdy dziadek uważam, że moja wnuczka i wnuk są naj, czyli najpiękniejsze, najmądrzejsze i najkochańsze. Pamiętam, że kiedy usłyszałem, że zostanę dziadkiem bardzo się ucieszyłem.

Moja wnuczka urodziła się w Berlinie, a ja ją już po 27 godzinach od narodzin trzymałem na rękach. Moje wnuczęta uwielbiają zwierzęta, jazdę konną, są ciekawe świata i życia. Kiedy są w moim domu, to mogą robić wszystko. Mnie nic nie przeszkadza. Dopóki nic nie spada z górnej półki, to mogą robić co uważają. Wnuk interesuje się samochodami, nawet kiedy je posiłki, to stoi przy nim koparka, maszyny, ciężarówki... Wnuczka z kolei wie, jakie babcia robi zaprawy, co powinno być zasiane w ogródku, lubi pomagać w kuchni. Interesuje się całą przyrodą. Do obojga jestem bardzo przywiązany i bardzo chciałbym, aby wnuczka mieszkała bliżej. Niestety to nie ode mnie zależne. Oboje zawsze pamiętają o Dniu Dziadka i Babci. Wnuczka jeśli jej nie ma w Polsce, to dzwoni. Wnuk czeka na dziadków z niecierpliwością w przedszkolu, aby się zaprezentować podczas występu artystycznego. Oni oboje wiedzą, że mogą robić ze mną wszystko. Kiedy mają iść spać, to uciekają... do dziadka.