Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat tczewski. Właściciele nie chcą szczepić swoich pupili

Anna Adamczyk
Rys. Marek Wdziękoński
Rys. Marek Wdziękoński
Szczepienie psów przeciw wściekliźnie jest obowiązkowe. Wydawać by się mogło, że to rzecz oczywista. Jak się jednak okazuje, nie dla wszystkich. Wielu właścicieli czworonogów tę sprawę bagatelizuje i zwierząt po prostu ...

Szczepienie psów przeciw wściekliźnie jest obowiązkowe. Wydawać by się mogło, że to rzecz oczywista. Jak się jednak okazuje, nie dla wszystkich. Wielu właścicieli czworonogów tę sprawę bagatelizuje i zwierząt po prostu nie szczepi. Dlaczego? Bo trzeba za to płacić.

Problem dotyczy głównie mieszkańców wsi. Koszt szczepienia jednego psa to ok. 15 zł. To wydaje się być niewiele. Często jednak po gospodarstwach biega nie jeden pies, a kilka. Wówczas wydatek związany ze szczepieniem jest znacznie wyższy. Właściciele czworonogów najwyraźniej nie zdają sobie sprawy z tego, jakim zagrożeniem może być ich pupil dla ludzi. Ta sytuacja jest tym bardziej dramatyczna, że w razie pogryzienia przez wściekłego psa, poszkodowany może liczyć na pomoc jedynie w trójmiejskich szpitalach. W tczewskiej i starogardzkiej placówce nie ma bowiem szczepionek przeciw wściekliźnie, które można by zaaplikować pogryzionej przez psa osobie.
- Rzeczywiście w powiecie tczewskim jest dużo osób, które nie chcą szczepić swoich psów - potwierdza Andrzej Górzyński, powiatowy lekarz weterynarii. - W sumie zaszczepionych jest 70 procent zwierząt.

Dlaczego tak się dzieje? Lekarze weterynarii twierdzą, że wynika to ze zwykłej przekory ludzkiej i nieświadomości zagrożenia, jakim może być pies. Nie bez znaczenia jest też opłata. Lekarze weterynarii stosują więc różnego rodzaju rabaty i promocje na szczepienia. Sami też odwiedzają poszczególne miejscowości powiatu tczewskiego, chociaż nie mają takiego obowiązku. To wszystko jednak nie pomaga.
Wszystko wskazuje więc na to, że najskuteczniejszym sposobem będzie sięgnięcie do kieszeni niepoprawnych właścicieli. Kara, jaką przyjdzie im zapłacić to mandat karny, sięgający nawet 500 zł. Może go wystawić policjant.

Wielu mieszkańców powiatu tczewskiego nie zgadza się na szczepienie swoich psów przeciw wściekliźnie. Stwarzają tym samym zagrożenie dla innych mieszkańców. Ale nie wszyscy zdają się to rozumieć.
- Nie dość, że płacę podatek za psa, to jeszcze chcą ode mnie pieniądze za szczepienie - mówi jedna z mieszkanek gm. Gniew. - To państwo powinno zadbać o to, aby psy były szczepione. Moje zwierzęta zawsze były zdrowe. Dlatego uważam, że mój pupil nie musi być szczepiony. Jest cały czas przy budzie i jeśli nikt do niego nie podejdzie, to on sam nikomu krzywdy nie zrobi.
Weterynarze robią wiele, aby zachęcić, a może nawet czasami zmusić mieszkańców powiatu do szczepienia czworonogów. Jeżdżą po mniejszych miejscowościach powiatu i chodzą od domu do domu pytając czy psy były szczepione? Dzięki temu nie trzeba jeździć z psem do lecznic dla zwierząt. Mimo to wielu ludzi nie chce szczepić psów.

Narażają się w ten sposób na zdecydowanie większy wydatek niż 15 zł, czyli koszt szczepionki. Za niedostosowanie się do przepisów mogą otrzymać mandat do 500 zł lub stanąć przed Sądem Grodzkim.
- Kiedy osoba, która nie zaszczepiła psa przeciw wściekliźnie mogła trafić do więzienia nawet na dwa lata - mówi Jan Kowalczyk, oficer ds. kontaktów z mediami w Komendzie Powiatowej Policji w Tczewie. - Teraz niezaszczepienie psa to wykroczenie. A zatem jeśli policjant stwierdzi, że pies nie jest szczepiony, nakłada mandat w kwocie nawet 500 zł.
Nie lepiej wygląda sytuacja związana z płaceniem podatku od psów. W powiecie tczewskim wynosi on do 25 zł do 50 zł rocznie. Często jest jednak tak, że za np. pierwsze dwa psy nie ponosi się żadnej opłaty, a podatek obowiązuje np. od trzeciego psa. Z tymi opłatami w każdej z gmin powiatu tczewskiego zalega wiele osób.
- Właśnie wypisujemy upomnienia dla tych, którzy nie chcą zapłacić podatku - mówi jedna z urzędniczek w Urzędzie Gminy w Subkowach. - A jest ich sporo.

• Andrzej Górzyński
powiatowy lekarz weterynarii

- Każdy kto posiada psa jest zobowiązany go zaszczepić. W przeciwnym razie taka osoba może zostać ukarana mandatem karnym nałożonym przez policję. My nie stosujemy często tego typu kar. Niewątpliwie jednak mandatu karnego mogą spodziewać się ci, którzy notorycznie nie zgadzają się na szczepienie psów, a także te osoby, których pies pogryzł drugiego człowieka.

• Donata Kuligowska
szefowa tczewskiego Azylu

- Każdy pies, który do nas trafia jest szczepiony przeciw wściekliźnie, odrobaczony, a także szczepiony na choroby zakaźne. Wiem, że niektórzy mieszkańcy powiatu tczewskiego nie chcą szczepić zwierząt. Wśród tych, którzy nie szczepią psów spotkałam się nawet z tego typu stwierdzeniami: "przecież to pies z miasta", więc nie trzeba go szczepić. To błąd.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto