Problem poruszył na ostatniej sesji Rady Miejskiej Zenon Żynda.
- Zdaniem handlarzy pracujących na Manhattanie sprzedający z innych krajów łamią prawo, ponieważ nie posiadają kas fiskalnych - powiedział radny. - Proszę władze miasta, aby poinformowały o tym stosowne organy kontroli, jak Urząd Skarbowy i Urząd Celny. Wszyscy powinni prowadzić działalność handlową na równych zasadach.
Podobnego zdania był radny Kazimierz Ickiewicz:
- To nie powinna być kontrola jednorazowa, ale systematyczne sprawdzanie, czy nie dochodzi do łamania prawa.
Czy mamy do czynienia z handlową „wojenką”? Obowiązek posiadania kas fiskalnych ciąży na przedsiębiorcach, którzy w ciągu roku osiągną obroty przekraczające 20 tys. zł. Paragonów nie wydają więc nie tylko obcokrajowcy, ale także lokalni kupcy. Co o problemie sądzą władze miasta?
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?