Przez cały miniony tydzień - na miejscowym poligonie - wojskowi ćwiczyli niszczenie zatorów lodowych materiałem wybuchowym wykładanym ze śmigłowców. W szkoleniu uczestniczyło 50 kursantów i 15 lotników. Jak podkreślali przedstawiciele dowództwa batalionu, celowo wybrali taką pogodę, by żołnierze mogli się sprawdzić w najtrudniejszych warunkach – przy mrozie, śniegu i wietrze.
- Nigdy przecież nie wiadomo, kiedy rzeczywiście będzie potrzebna pomoc na Wiśle, a saper musi być przygotowany na każde warunki atmosferyczne - mówi major Sylwester Wlaszczyk, dowództwa tczewskiego batalionu.
Żołnierzy odwiedził generał brygady, Krzysztof Makowski, zastępca dowódcy 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu, pod którą podlega tczewska jednostka. W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że kruszenie lodu nie jest prostym zadaniem. I to nie tylko ze względu na warunki, w jakim się ono odbywa. Chodzi o o bliskość domostw nad Wisłą. Przez lata wybudowano je na terenach zalewowych – tzw. międzywalu - a teraz trudno jest zachować przepisową odległość miedzy domami a wykładanym ze śmigłowców ładunkiem. Chodzi o 700 metrów.
Podczas spotkania z generałem nie zabrakło pytań o najbliższą przyszłość tczewskiego batalionu. W tej sprawie nic się nie zmieniło. Jednostka do 2012 roku zostanie przeniesiona do Niska na Podkarpacie. Przeformowanie odbywa się w ramach programu rozwoju sił zbrojnych. Wówczas do znalezionych niewypałów i niewybuchów na Pomorzu będą wzywani żołnierze z pułku w Szczecinie –Podjuchach i mazurskiego batalionu w Orzyszu. Żołnierze podkreślają, że wojsko jest mobilne, a więc nie będzie problemu z dotarciem po tego typu znaleziska.
Na razie nie wiadomo jeszcze, co powstanie na terenach należących do tczewskiego batalionu. Pieczę nad ziemią trzyma Agencja Mienia Wojskowego. Chrapkę na działki ma już m.in. samorząd miasta.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?