Z taką prośbą do miejskich rajców wystąpiły Fundacja Pokolenia, Ruch Inicjatyw Obywatelskich Tczewa, Przestrzeń Kultury Zebra i Tczewska Inicjatywa Rowerowa.
- Budżet obywatelski został stworzony dla mieszkańców, abyśmy mogli z jego środków sfinansować zgłaszane przez nas pomysły - mówi Łukasz Brządkowski, prezes RIOT. - Niestety, mamy obawy, że stał się on częścią kampanii wyborczej obecnych radnych miejskich i powiatowych. W celu zdobycia popularności przed wyborami samorządowymi będą oni zgłaszać własne projekty oraz aktywnie włączą się w zbieranie podpisów. Co szczególnie bulwersujące, niektórzy z nich zaczęli to robić jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem zasad dofinansowania projektów z budżetu!
Apel wywołał u miejskich rajców mieszane uczucia. Kilku z nich już zdążyło go poprzeć.
- Budżet obywatelski nie może stać się wyścigiem wyborczym w żadnym sensie, ale zarazem nie powinno się piętnować radnych z powodu ich zaangażowania w ten projekt, o ile są znanymi i szanowanymi społecznikami, działającymi od dawna w interesie mieszkańców, a nie dla własnych korzyści politycznych czy osobistych - uważa radny Bartłomiej Kulas.
Co o apelu organizacji non-profit sądzą władze miasta oraz radni, którzy pomagają w zbiórkach podpisów? Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu Dziennika Tczewskiego.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?