Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Garbate cztery kółka

(gp)
Starogardzianie przed pomnikiem volkswagena garbusa w Sztumie. Fot. Ze zbiorów Artura Bahra
Starogardzianie przed pomnikiem volkswagena garbusa w Sztumie. Fot. Ze zbiorów Artura Bahra
Czwórka młodych starogardzian uczestniczyła w IX Międzynarodowym Zlocie Miłośników VW Garbusa, jaki odbył się w Sztumie. Dla miłośników tego samochodu to niezwykłe spotkanie, gdyż nie tylko wymieniają się ...

Czwórka młodych starogardzian uczestniczyła w IX Międzynarodowym Zlocie Miłośników VW Garbusa, jaki odbył się w Sztumie. Dla miłośników tego samochodu to niezwykłe spotkanie, gdyż nie tylko wymieniają się doświadczeniami na temat ich aut "z garbem", ale mogą pochwalić się przed setkami osób. Do takich zapaleńców należy Artur Bahr ze Starogardu Gd., który wraz ze swoją żoną Magdaleną (zresztą jedną z niewielu kobiet czynnie zaangażowanych we wszelkie rajdy garbusów) oraz znajomymi Marcinem Psiukiem oraz Błażejem Tomczykiem wybrali się do Sztumu. - Moja przygoda z garbusami zaczęła się już po otrzymaniu prawa jazdy - wspomina Artur Bahr. - Wówczas kupiłem pierwszego garbusa. Z wykształcenia jestem mechanikiem samochodowym, więc wszystkie naprawy i przeróbki wykonuję sam. Dlatego moje cacko jest całkowite przerobione.
Na pytanie dlaczego akurat volkswagen garbus odpowiada, że chce być kimś wyjątkowym na drodze, dzięki czemu może się wyróżniać. - Po drogach jeździ wiele mercedesów, nawet jaguarów, a garbusów nie jest na szczęście zbyt wiele - tłumaczy swoją pasję.
Pan Artur z satysfakcją dodaje, że niemal wszyscy zazdroszczą mu garbusa. Przyznaje, że jeżdżąc samochodem lubi wzbudzać zainteresowanie.
Starogardzcy uczestnicy zlotu wspominają go niezwykle mile. Był to czas poświęcony nie tylko na wymianę doświadczeń z innymi miłośnikami czterech kółek, czy wzajemną pomoc, ale i wspólnej zabawy. Organizatorzy zadbali o wiele atrakcji oraz konkursów, związanych oczywiście z "garbatymi" samochodami. Były więc rzuty wałem korbowym na odległość, czy przeciąganie liny za pomocą auta. - Dałem popis kręcenia się w kółko - wspomina Artur Bahr. - Trwało to ponad godzinę. Po moim występie niektórzy mi pozazdrościli i spróbowali swoich sił w tej konkurencji. Niestety nie wszystkim się to udało. Dla niektórych skończyło się to dramatycznie. Garbus czasem lądował na dachu.
Jednak prawdziwi miłośnicy "garbatych" aut się nie zrażają i zapowiadają kolejne udziały w zlotach i rajdach.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto