Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I Tczewski Rajd Rowerowy na „Piątkę” wzdłuż biegu Wisły [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Opr. (PZ)
W ostatni weekend odbył się I Tczewski Rajd Rowerowy na „Piątkę”, którego organizatorami byli Uczniowski Klub Sportowy „Piątka” oraz Amatorska Grupa Rowerowa Tczew, a partnerem Urząd Miejski w Tczewie. O wrażeniach z wyprawy pisze Joanna Dobosz.

DZIEŃ PIERWSZY
W rajdzie wzięło udział 24 rowerzystów z Tczewa, Malborka, Elbląga, Starogardu Gdańskiego, Lubichowa, Solca Kujawskiego, Gdańska, Przywidza, Pruszcza Gdańskiego, Rumi, Żukowa, Kwidzyna oraz Wąbrzeźna. Obecny rok jest Rokiem Rzeki Wisły, dlatego nasza trasa do Grudziądza (gdzie była nasza baza), oraz powrotna z Grudziądza do Tczewa, biegła wzdłuż brzegu królowej polskich rzek. Sobotnią trasę, która zaprowadziła nas do Radzynia Chełmińskiego, poprowadzili przedstawiciele Klubu Turystyki Rowerowej „Kalinka” z Grudziądza. Podczas trzech rajdowych dni rowerzyści przejechali łącznie 250 km. Dodam jeszcze, że każdy z uczestników otrzymał rajdowy znaczek oraz koszulkę. Z tego miejsca dziękuję wszystkim za uczestnictwo, wspólne kręcenie oraz dobrą zabawę. Dziękuję Damianowi, który stanął na wysokości zadania w całej organizacji oraz jego żonie Alicji, która dbała o nas podczas postojów na trasie.

DZIEŃ DRUGI
Sobota - drugi dzień rajdu. Ma padać deszcz... To nie była dobra wiadomość, ale ja zawsze w dziedzinie meteorologii jestem optymistką. Około godziny 9 zbieramy się przed bursą i przygotowujemy do dzisiejszej jazdy. Trasa, jaką poprowadzili nas rowerzyści z Klubu Turystyki Rowerowej „Kalinka”, wiodła grudziądzką Wiślaną Trasą Rowerową, która doprowadziła nas na Górę Zamkową do Wieży Klimek, na którą obowiązkowo każdy z nas wszedł, aby podziwiać panoramę nadwiślańskiego miasta. Następnie nasze koła skierowaliśmy w kierunku Twierdzy Grudziądz, miejsca otoczonego bujnym lasem, nieco zaniedbane, a szkoda. Jedziemy dalej cały czas omijając deszcz. Następny postój czekał nas przy ruinach zamku w Pokrzywnie. Zanim dotarliśmy do Radzynia Chełmińskiego, który był celem wycieczki, zatrzymaliśmy się nad Jeziorem Kneblowo, gdzie czekała na nas Alicja z kawą i ciasteczkami. Po uzupełnieniu cukrów ruszamy na „zdobycie” radzyńskiego zamku, a było co zwiedzać. Miło popatrzeć jak takie miejsca małymi kroczkami odzyskują blask i są udostępniane do zwiedzania. Ruszamy w kierunku Grudziądza. Mijamy wioski, gdzie przed chwilą padało, udaje nam się ominąć deszcz. Dojechaliśmy do bazy, szybka kąpiel, zmiana strojów i autobusem ruszamy nad Jezioro Rudnickie, gdzie zaczynamy biesiadę przy ognisku, a kończymy w pobliskiej tawernie. Dziękuję za wspaniały klimat, który tworzą ludzie z pasją - pozytywnie zakręceni. Do zobaczenia na trasie!

Tczew NaszeMiasto.pl

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto